Pablo Lastras (Movistar), po pięknym ataku z ucieczki, został nowym liderem wyścigu Vuelta a Espana. Hiszpan pokonał Sylvaina Chavanel (Quick-Step) oraz Markela Irizara (RadioShack).
Wydawało by się, że dzisiejszy odcinek będzie bardzo przewidywalny. 163 kilometrów z Petrer do miejscowości Totana, to etap który rozpoczynał się w prowincji Alicante, a kończył w Murcji. Był to jeden z krótszych odcinków tego wyścigu. Nie było kilometra płaskiego terenu, droga prowadziła cały czas w górę lub w dół. Na ostatnich 50 kilometrach, znajdowały się dwie premie 3.kategorii, choć były to już dość spore podjazdy. Wszyscy obstawiali, że o zwycięstwo mogą powalczyć kolarze klasyczni.
W odjeździe znaleźli się: Markel Irizar, Pablo Lastras, Sylvain Chavanel, Nicolas Edet (Cofidis) i Ruslan Pydgornyy (Vacansoleil-DCM). Fala upałów, która nawiedza Hiszpanię, źle zadziałała na Francuza Edet. Młody zawodnik dał sobie spokój z szarżą, na 60 kilometrów przed końcem.
Peleton prowadziła ekipa Leopard-Trek, jednak na około 30 kilometrów przed kreską, czołówka miała ponad 3 minuty przewagi. Ekipa dotychczasowego lidera, Daniele Bennatiego nie goniła. Wtedy było jasne, że ucieczka dojedzie do mety.
Na szczycie ostatniego podjazdu, na mniej więcej 15 km przed kreską, zaatakował Lastras. Doświadczony Hiszpan nie dał się dogonić do samej mety, chociaż z tyłu dwoił się i troił Chavanel. Francuz musiał zadowolić się drugą pozycją. Trzeci był Hiszpan, a czwarty Ukrainiec
Mocno rozerwany peleton, przyprowadził Nicolas Roche (Ag2r-La Mondiale).
W generalce, Lastras ma 20 sekund nad Chavanelem. Irizar, traci już minutę i 8 sekund.
Pełne wyniki 3 etapu > tutaj
Andrzej
