Zapraszamy państwa do zapoznania się z wypowiedziami bohaterów, 13. etapu Giro d`Italia.

Drugi na mecie, lider wyścigu Alberto Contador (SaxoBank SunGard): „Niby był to górski, nie szczególnie trudny etap, jednak rzeczywistość pokazała co innego. Dzisiaj było bardzo ciężko, a w wyścigu jeszcze nic nie zostało ustalone”, powiedział na konferencji prasowej w pobliżu schroniska na Grossglocknerze.

„Moi rywale są bardzo silni, ale jak do tej pory na dwóch, prawdziwych górskich etapach czułem się dobrze i potrafiłem ich zaatakować”.

„Jestem w dobrej formie, bo ciężko pracowałem przed Giro. Wyniki są tego potwierdzeniem. Dzisiaj chciałem uzyskać jak najwięcej przewagi przed ciężkim weekendem, by zyskać trochę komfortu. Zwycięstwo mniej się liczyło. To był trudny etap, jednak dużo na nim zyskałem”.

Drugi w klasyfikacji generalnej, Vincenzo Nibali (Liquigas-Cannondale): „Nie było mowy o jakimkolwiek ataku Contadora. Próbowałem po prostu trzymać jego koło, ale miał dodatkowy bieg i nie byłem w stanie dotrzymać jego tempa”, powiedział zaraz po mecie.

„Staramy się robić co tylko w naszej mocy, ale to i tak jest bezcelowe. Myślę, że każdy to widzi. Nic szczególnego w tym temacie nie można powiedzieć. Scarponi próbował zaatakować go kilka razy i starałem się za nimi nadążyć. On nie atakował, on po prostu odjechał od nas”.

Zwycięzca etapu, Jose Rujano (Androni Giocattoli): „Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa.  Pierwszy spróbowałem ataku, wiedziałem, że pada u góry, a ja kocham słońce”, żartuje Wenezuelczyk. „Udało mi się odjechać z Alberto, pracowałem z nim i dlatego wygrałem. Chcę podziękować Gianniemu Savio i Marco Belliniemu, którzy zrobili tak wiele dla mnie i całego zespołu. To nie było moje ostatnie słowo, chcę zdobyć kolejny etap”.

Poprzedni artykułDe Gendt atakuje, wygrywa i zostaje nowym liderem Circuit de Lorraine.
Następny artykułBDC Bałtyk-Karkonosze Tour: Gradobicie w Kamiennej Górze!
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments