Thomas Voeckler (Bbox Bouygues Telecom), po zakończonej powodzeniem ucieczce, wygrał 15. etap wyścigu Tour de France. Mistrz Francji pokonał Alessandro Ballana (BMC Racing Team). Trzecie miejsce przypadło dla Aitora Pereza Arriety (Footon-Servetto). Nowym lidem został Hiszpan Alberto Contador (Astana).
Kolarze mieli dziś do przejechania kolejny trudny etap w Pirenejach z Pamiers do Bagneres-de-Luchon (187 km).
Ucieczka dnia zawiązała się dopiero na podjeździe pod Col de Portet-d’Aspet (kat 2; 105 km; 5,8 km; 6,8%) w skład której weszli: Brian Vandborg (Liguigas-Doimo), Johan Van Summeren (Garmin-Transitions), Sergei Ivanov (Katusha), Alessandro Ballan (BMC Racing), Francesco Reda (Quick Step), Luke Roberts (Milram), Aitor Perez Arreita (Footon), Lloyd Mondory (Ag2r La Mondiale), Thomas Voeckler oraz Sebastien Turgot (obaj Bbox). Na szczycie, uciekająca grupka miała już 7 minut i 37 sekund przewagi.
Na ostatnim podjeździe pod Port de Bales (kat H; 1755 m n.p.m.; 166 km; 19,3 km; 6,1%) z ucieczki zaatakował Voeckler. Francuza gonić próbowali Ballan i Perez Arreita.
Z tyłu tempo nadawał osamotniony Andy Schleck (Saxo Bank). Za nim podążali Alberto Contador (Astana), Denis Menchov (Rabobank), Jurgen Van Den Broeck (Omega Pharma) i Samuel Sánchez Gonzalez (Euskaltel). Lecz reszta stawki nie chciała współpracować z liderem co spowodowało spadek nadawanego tempa. W konsekwencji „peleton” znów nabrał trochę gabarytów. Schleck zjechał nieco w środek grupki i zaatakował na 3 km przed szczytem.
Niestety gdy młody Luksemburczyk zyskał już kilkanaście metrów, spadł mu łańcuch! Kolarz SaxoBanku chwilę męczył się z defektem i rzucił się w pogoń za grupką Contadora. Tymczasem Voeckler rozpoczął ponad 20 kilometrowe zjazdy do mety. Ballan wraz z Perezem tracili do niego na szczycie półtorej minuty, grupka Contadora 4:10 z kolei Andy Schleck miał 4 minuty 37 sekund straty.
Dzielny mistrz Francji nie dał już się dogonić, z wielką radością celebrując swój triumf na mecie w Bagneres-de-Luchon. Drugie miejsce zajął Alessandro Ballan. Trzeci był Aitor Perez.
Schleck na mecie stracił do Contadora 39 sekund, co oznaczało że to ubiegłoroczny triumfator pojedzie dalej w żółtej koszulce lidera TdF.
Sylwester Szmyd (Liquigas) nadal nie może się odnaleźć. Dziś ponownie sporo stracił, ponad 17 minut.
