Środowy etap Giro d`Italia to kolejny górski odcinek, na którym o zwycięstwo walczyć będą kolarze z pierwszej dziesiątki klasyfikacji generalnej.
Pierwsza część etapu zdecydowanie łatwa. 90 kilometrów po starcie prowadzi cały czas w dół. Następnie kolarze napotkają pierwszą tego dnia trudność Passo delle Palade / Gempenjoch (kat. 1 106,3 km 1523 m n.p.m.; 18,9 km; 6,6%, max 16%). Tam dojdzie z pewnością do ataków harcowników, którzy będą chcieli przeszkadzać góralom z „krwi i kości”.
Następnie kolarze zjadą w dół i od razu czeka na nich podjazd aż do samej mety, chodź ten w swojej początkowej fazie nie wygląda zbyt groźnie. Meta zlokalizowana jest na Peio Terme (; 1393 m n.p.m.; 9,5 km; 4,6%, max 12%). Tam z pewnością w roli głównej zobaczymy kolarzy Liquigasu, na czele z Sylwestrem Szmydem, który będzie przygotowywał dobrą pozycję dla Ivana Basso. Włoch do lidera Davida Arroyo traci niespełna 2 i pół minuty.
Faworytem numer jeden wydaje się być Basso, który pod Monte Zoncolan pokazał że wrócił do wielkiej formy. Kto wie, może 6 lokata na dzisiejszej czasówce spowodowana była asekuracyjną jazdą Włocha ?
etap cadela