Po wczorajszej wygranej Mark Cavendish podjął decyzję o wycofaniu się z wyścigu. Kolarz zespołu Team Columbia rozpoczyna przygotowania do Tour de France.
Cavendish dzień po swoich urodzinach sprawił sobie prezent i zwyciężył 13 etap Giro, po zaciętej walce na finiszu z Alessandro Petacchim.
Po zwycięstwie powiedział:
„Kiedy sprawy idą w tym kierunku, naprawdę nie można narzekać. Jestem bardzo szczęśliwy, bo mój dom znajdujący się we Włoszech leży 15 kilometrów od miejsca, w którym finiszowaliśmy, stąd wiele osób z mojej miejscowości dziś się pojawiło na mecie. Cieszę się, że właśnie tutaj we Florencji udało mi się odnieść etapowe zwycięstwo„.
Cavendish w ostatnim czasie kupił dom w Qurrata, stąd wielu kibciów przyjechało dopingować kolarza.
Po wygranej we Florencji Brytyjczyk wraz z zespołem podjął decyzję, że najlepsze dla niego będzie wycofanie się z wyścigu. Na kolejnych etapach miałby jedną możliwość wygrania w Anagni na 20 etapie, jednak etap kończy się ostrym podjazdem, który kolarze będę pokonywać dwukrotnie.
„Chciałbym jechać w Giro jak najdłużej, ale mam w tej chwili inny cel” – powiedział Cavendish.
Jego głównym celem na dalszą część sezonu jest Tour de France, które rozpoczyna się 4 lipca. W zeszłym roku wygrał cztery etapy „Wielkiej pętli”.