Ruta del Sol upłynęło pod znakiem walki Alejando Valverde z Alberto Contadorem. Zawodnik Treka nie ukrywał, że chciałby dobrze zacząć sezon i odnieść zwycięstwo w Andaluzji. Nie pierwszy raz o braku wygranej zadecydowały sekundy.
„Księgowy” wyścig zakończył na drugim miejscu i do zwycięskiego Valverde stracił dokładnie sekundę. Co prawda po drugim etapie kolarz Trek – Segafredo był liderem, ale stracił prowadzenie po czasówce. Pomimo prób nie udało się odzyskać prowadzenia wyścigu i po ostatnim etapie było widać, że Contador nie był zadowolony z takiego obrotu spraw.
Przed dwoma w Andaluzji Hiszpana pokonał Chris Froome, wówczas o 2 sekundy…
Nie chciałem podejmować zbytniego ryzyka, ponieważ pogoda nam nie sprzyjała. Padał deszcz i było bardzo wietrznie. Sezon tak naprawdę dopiero się rozpoczyna, a kontuzja w tej części sezonu nie byłaby niczym dobrym.
– mówił rozgoryczony „Księgowy”.
Jestem rozczarowany brakiem zwycięstwa, lecz takie jest kolarstwo. Muszę zapomnieć o ubiegłym tygodniu i skupić się na Abu Dhabi Tour i Paryż – Nicea.
– dodał Alberto.
„El Pistolero” na konferencji prasowej po raz kolejny pokazał klasę i docenił zwycięzcę Ruta del Sol 2017 Alejandro Valverde. Stwierdził, że jest on kolarzem kompletnym i doskonałym, który potrafi wygrywać w każdym terenie.
Podczas Abu Dhabi Tour po raz pierwszy stanie naprzeciwko naszego Rafała Majki (Bora – Hansgrohe). Przypomnijmy, że w latach 2011 – 2016 jeździli razem w barwach Tinkoff – Saxo.
Czeski producent zdecydował się na ofertę odpowiednio cieniowanego aluminium z bardzo dobrym osprzętem zamiast nie najwyższej klasy karbonu. Aura 55 wyposażona jest w pierwszą, zawodniczą grupę Shimano 105 (oprócz mechanizmu korbowego – FSA Gossamer i hamulców Tektro) i znane z solidności koła Mavic Aksium. Rower osiągnął wagę 8.4kg i spokojnie może być używany podczas wyścigów. Author przygotował też wersję z hydraulicznymi hamulcami tarczowymi Shimano R505. Niestety cena wzrośnie aż do 6499zł, a waga do 9.7kg.
Francuski market kolejny raz zaskakuje niską ceną bardzo dobrego roweru. Mach 720 CF wyposażony jest już w karbonową ramę i osprzęt Shimano 105. Korba niestety nie pochodzi bezpośrednio z grupy, ale jest to również produkt japońskiego producenta. Minusem mogą być koła BTWIN Aero, w których zastosowano nietypowe szprychy, które są trudne do znalezienia również w serwisach producenta. Zestaw waży 8.3kg, co czyni z niego znakomitego towarzysza zarówno samotnych wypadów jak i wyścigów.
Jeśli nie zależy nam na karbonowej ramie, to Decathlon oferuje bardzo dobry model Ultra 920 AF. W stosunku do Mach 720 CF zyskujemy przede wszystkim znakomita grupa Shimano Ultegra (pełna!) i koła Mavic Cosmic Elite oferujące lekką poprawę aerodynamiki i jedne z najlepszych łożysk. Dzięki lepszym komponentom waga również osiągnęła 8.3kg. Dla klienta francuskiego marketu decyzja z pewnością nie będzie łatwa.
Pod względem oferowanych części Caad Optimo jest bliźniaczo podobny do Authora Aura55. Za napęd odpowiada Shimano z grupą 105 (oprócz korby FSA), a za hamowanie Tektro. Producent uważa jednak, że aluminiowa rama SmartForm C2 oferuje większą sztywność i niższą wagę od konkurencji. W odpowiednich miejscach zastosowano „mikroamortyzację save” w celu poprawienia odczuć z jazdy. Co ciekawe rower jest dość ciężki – 9.4kg. Cannondale przygotował też wersję z mechanicznymi hamulcami tarczowymi – cena wynosi 6399zł, a waga wzrasta do 9.6kg.
Synapse jest modelem przypominającym Caad 105, ale główną różnicę stanowi geometria. Caad przeznaczony jest głównie do wyścigów, a jego rama nastawia na agresywną pozycję. Synapse, dzięki wyższemu przodowi i nieco większemu rozstawowi kół, jest wygodniejszy i pozwala na dłuższe wyjazdy. Wyposażony jest w mechaniczne hamulce tarczowe TRP Spyre. Na ramie znajdują się otwory do montażu bagażnika i błotników. Waga Synapse 105 Disc wynosi 9.7kg.
Niemiecka marka znana jest z bardzo dobrego stosunku ceny do jakości. Nie inaczej jest w przypadku Endurace AL 7.0. Rower został stworzony, by umożliwić długą jazdę bez zmęczenia. Tak też zostały przygotowane komponenty – wygodne siodło Fizik Ardea, osprzęt Shimano Ultegra i koła Mavic Aksium. Aluminiowa rama Canyon jest jedną z najlepszych tego typu na rynku. Dzięki temu zestaw waży zaledwie 7.9kg i pod tym względem „bije” rywali.
W tej cenie brak większych zaskoczeń – Cube przygotował dość lekką, aluminiową ramę z wygodną geometrią. Rower wyposażony jest w osprzęt Shimano 105 i koła Mavic Aksium Elite. Przy wadze 8.8kg Attain stanowi mocnego gracza na rynku sprzętu przeznaczonego do długich wyjazdów. Duży plus przede wszystkim za zastosowanie pełnej grupy 105, bez „kombinacji” przy korbie i hamulcach.
Jeszcze wygodniejsza wersja Attain. Hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano pozwalają na zamontowanie szerszych opon i nawet wyjazd poza asfalt. Niestety przy okazji zmiany rodzaju hamowania spadła jakość osprzętu – tym razem jest to Shimano Tiagra. Koła Fulcrum 77 Disc na sztywnych osiach nieco ratują sytuację, ale waga i tak wzrosła aż do 9.56kg.
Wyścigowa maszyna opisana przez producenta jako „kompletne Shimano 105”, a wyposażona w manetki i przerzutki Shimano 105, korbę RS-500 i hamulce Tektro oraz sztywną ramę Race 2.0. Dobrą decyzją producenta jest korzystanie z korby o układzie zębów 52/36 zamiast standardowego kompaktu, co ułatwia jazdę podczas wyścigów i szybkich zjazdów.
Rower bierze swoją nazwę od miasta goszczącego finał Piekła Północy nieprzypadkowo. Roubaix doskonale łączy możliwości wyścigowe z wygodą dzięki odpowiedniej geometrii i komponentom. Większość części poza osprzętem Shimano 105 przygotowała firma Oval ściśle współpracująca z Fuji. Koła Concepts 327 poprawiają aerodynamikę i oferują wysoką wytrzymałość nawet na kostce brukowej. Zestaw osiąga wagę 8.5kg, więc nie będzie „odstawał” od przeciwników również na podjazdach.
Jeśli nie interesują nas wyścigi, a jedynie długie wycieczki i wygoda, a do tego preferujemy hamulce tarczowe, to zamiast Roubaix możemy zdecydować się na Sportif. Założone opony są szersze, dzięki czemu wzrasta komfort i pewność. Niestety model wyróżnia się wysoką wagą – aż 10.5kg. Bardziej wyścigową wersją modelu jest Finest 1.1 Disc.
Nietypowa pozycja wśród rowerów szosowych z „barankiem”. Fastroad jest przeznaczony do turystyki i jest wyposażony w prostą kierownicę. Karbonowa rama jest produkowana tak, by poprawić komfort z jazdy. Udogodnieniem z pewnością jest wbudowany w ramę nadajnik RideSense pozwalający na przesyłanie danych ANT+. Osprzęt Shimano Tiagra i hydrauliczne hamulce Shimano M315 czynią z Fastroad CoMax2 bardzo dobrego kompana do codziennej jazdy. Dla pań przeznaczony jest model LIV Thrive CoMax2 Disc (5999zł) wyposażony bardzo podobnie do powyższego modelu.
Jeśli jednak nie interesuje nas spokojna turystyka Giant przygotował model wyścigowy na karbonowej ramie i tym samym osprzęcie Tiagra. Tym razem nie uświadczymy jednak „tarczówek”, a tradycyjne hamulce na obręcze. Za części odpowiada, dość tradycyjnie, Giant, co jest sporą zaletą przy ewentualnych naprawach – salony firmowe powinny posiadać zamienniki na miejscu. Nie jest to rower dla każdego – użytkownicy ostrzegają przed bardzo agresywną pozycją.
Podobnie jak niektórzy konkurenci Giant zdecydował się na stworzenie aluminiowego modelu w cenie karbonowego poprzednika. Tańszy materiał sprawił, że zyskujemy na osprzęcie – Shimano 105 zastępuje amatorską Tiagrę. TCR SLR jest też nieco wygodniejszy od Advanced 3 dzięki mniej agresywnej geometrii. Wciąż jest to jednak maszyna zdolna do wygrywania wyścigów.
Słowacki producent obrał nietypową taktykę. Nie tworzył kilku modeli z różnymi rodzajami hamulców czy materiałów w ramie. W bardzo dobrej cenie (1200zł poniżej zakładanego budżetu!) otrzymujemy aluminiowy rower z hamulcami tarczowymi na osprzęcie Shimano 105. Mankamentem może być fakt, że „tarczówki” są mechaniczne, a korba nie należy do grupy, ale ARC 50 pozostaje mocnym graczem za niezłe pieniądze.
W zakładanym budżecie idealnie mieści się w pełni karbonowy rower od polskiego producenta wyposażony w grupę Shimano Tiagra. Mimo dość niskiego osprzętu Vento 5.0 osiąga imponującą wagę 8.45kg dzięki bardzo dobrej, sztywnej i lekkiej ramie. Swoje modele z włókna węglowego Kross przygotowuje z dość agresywną geometrią. Dzięki temu nie pozostaje nam nic innego niż wsiadać i startować w wyścigach!
Francuska marka jest na polskich drogach dość rzadkim widokiem. Nie ma jednak po temu większych powodów – Lapierre przygotowuje sprzęt najwyższej jakości (ścigają się na nim kolarze FDJ) w przystępnych cenach. Aluminiowa rama, do której zostały dobrane komponenty Shimano – osprzęt 105 i koła RS010 razem łączą się w rower, który może służyć zarówno do długich wypadów jak i wyścigów. Trzeba się jednak przyzwyczaić do nietypowego, wygiętego kształtu górnej rury, który może sprawić nieco trudności przy dobieraniu rozmiaru.
Aerodynamiczny rower przeznaczony do osiągania wysokich prędkości. Chociaż w przypadku „pięćsetki” rama jest aluminiowa, to kształtem czerpie z droższych braci – na płaskich odcinkach zrobi różnicę. Poza hamulcami i korbą otrzymujemy tutaj grupę Shimano Ultegra, z której korzystają nawet zawodowcy. Do tego „pancerne” koła Merida Expert 35 CW ze średnim stożkiem i możemy spokojnie walczyć w wyścigach. Waga 8.5kg nie dyskwalifikuje Reacto również w górach.
Jeśli nie odpowiadają nam bardzo agresywny wygląd i geometria Reacto, to tajwański producent proponuje Sculturę. Linia została stworzona do bardziej wszechstronnej jazdy – wspinaczek, zjazdów, płaskich odcinków czy bruków. Podobnie jak w aerodynamicznym koledze za napęd odpowiada Shimano Ultegra, a waga wynosi 8.5kg. I jeszcze ta cena!
Wystarczy rzut oka na ramę, by stwierdzić jego przeznaczenie – dość wysoko położony przód sprawia, że nasza pozycja będzie bardzo wygodna i przejedziemy wiele kilometrów bez niepotrzebnego bólu. Rower wyposażony jest w napęd Shimano 105 i wytrzymałe koła treningowe Vision Team 25, co tylko poprawi komfort jazdy. Podobnie jak Giant producent nie podaje wagi modelu, ponieważ uważa, że ważniejsze jest sprawdzenie możliwości sprzętu podczas jazdy.
Dość typowy rower dla tej półki cenowej – aluminiowa rama, Shimano 105 i korba FSA. Geometria ramy kieruje ten model ku określeniu „endurance”, więc jest to sprzęt raczej przeznaczony do dłuższej jazdy niż wyścigów. Ridley przygotował też wersję dla pań Aura SLA, który różni się jedynie proporcjami ramy i siodełkiem.
Aluminiowa, podwójnie cieniowana rama oraz Shimano Ultegra sprawiają, że rower jest bardzo atrakcyjnym wyborem. Geometria ma zapewnić „wysoki stopień aerodynamiki oraz niezwykłą wydajność”. Niestety pomimo zastosowania wysokiej grupy osprzętu Speedster waży aż 9.4kg.
Pomimo gorszego osprzętu (Shimano 105) Speedster 20 DISC jest sporo droższy od poprzednika. Rower wyposażony jest jednak w bardzo dobre, hydrauliczne hamulce tarczowe, które poprawiają jakość hamowania w każdej pogodzie i pozwalają skorzystać z szerszych opon. W końcu komfort i bezpieczeństwo nie mają ceny?
Aluminiowy rower producenta jednych z najlepszych maszyn świata. Na szczęście Spec postarał się i tutaj – rama jest produkowana tak, by poprawić sztywność, a widelec z karbonu tłumi wibracje. Chociaż model ma osprzęt Shimano Tiagra, to w tym zestawieniu nadrabia najniższą ceną. Pozostałe pieniądze można zainwestować, przykładowo, w dobre koła, które nadrobią ewentualne straty w pracy przerzutek.
Uniwersalny rower zdolny do wjechania prawie wszędzie. Mechaniczne hamulce tarczowe pozwolą bezpiecznie zjechać, szerokie opony (700x30C) zapewnią komfort i wytrzymałość nawet poza asfaltami, a geometria nie zmęczy po krótkiej chwili. Niestety w tej cenie otrzymujemy tylko osprzęt Shimano Tiagra, który nie powinien znaleźć się w rowerze w tej cenie.
Kształt aluminiowej ramy sprawia, że ten rower łatwo znika w tłumie podobnych modeli. Stevens postarał się jednak o jeden, duży atut – pełna grupa Shimano 105, bez oszczędności na korbie czy hamulcach. Dzięki temu maszyna wygląda schludniej i pracuje nieco lepiej. Nazwa zaczerpnięta od słynnej góry zobowiązuje i cały zestaw waży zaledwie 8.4kg.
„Monumentalny” rower stworzony przy współpracy z Fabianem Cancellarą. Domane wykorzystuje słynny rozdzielacz IsoSpeed pochłaniający wibracje z ramy. Do tego ma zwiększony rozstaw kół i podwyższony przód, by zapewnić jak największy komfort i odpowiednie doznania z jazdy. Niestety za napęd odpowiada Shimano Tiagra, co przy tej cenie jest wadą. Czerwona farba przypominająca wyścigowe modele Treka tylko pomaga. Waga – 9.36kg.
Emonda została zaprojektowana tak, by otrzymać miano najlżejszego roweru w swojej klasie. Aluminiowa rama jest hydroformowana, by zapewnić równowagę pomiędzy wagą i sztywnością. Dla estetyków ważne może być schludne ukrycie spawów i wykorzystanie pełnej grupy osprzętu Tiagra. Pomimo amatorskiego wyposażenia Emonda waży zaledwie 8.8kg.
