Julian Alaphilippe wróci do miasta, w którym udało mu się powtórzyć największy sukces w karierze.
Wyścig, do tej pory znany jako Grote Prijs Jef Scherens, w tym roku delikatnie zmienił swoją nazwę – teraz brzmi ona: Tour of Leuven – Memorial Jef Scherens. To tylko część zmian, które wprowadzili organizatorzy, próbujący uatrakcyjnić wyścig, korzystając z koniunktury, która pojawiła się po ostatnich, kończących się w Leuven mistrzostw świata. Kolejną jest zmiana trasy, na której znalazła się runda, którą pokonywali kolarze podczas wyścigu po tęczową koszulkę.
Z pewnością bardzo zależało im więc na obecności Juliana Alaphilippe’a. Teraz wiadomo już, że udało im się dopiąć swego. Oficjalna strona wyścigu poinformowała już o obecności dwukrotnego mistrza świata, który powinien być jednym z faworytów do zwycięstwa. Kontuzja z Liege-Bastogne-Liege, która pozbawiła go szansy na występ w Tour de France raczej nie powinna mu już przeszkodzić – w końcu kilka dni temu wygrał jeden z etapów Tour de Wallonie. Gorzej, że później musiał wycofać się z tego wyścigu z powodu choroby. Na szczęście dla niego, impreza rozpoczyna się dopiero 7 sierpnia.
Zapewne Francuz nie będzie jedynym znanym nazwiskiem na jej liście startowej. Znajdą się na niej przedstawiciele aż sześciu zespołów World Touru – oprócz Quick-Step Alpha Vinyl są to Cofidis, Intermarche-Wanty-Gobert, Israel-Premier Tech, Lotto Soudal oraz Team DSM. Dla porównania, w zeszłym roku pojawił się na niej tylko drugi z wymienionych zespołów. Wygląda więc na to, że wyścig upamiętniający siedmiokrotnego mistrza świata w torowym sprincie, czeka najlepsza edycja w dotychczasowej historii.