Ponad tydzień po swoich 26-urodzinach, Francuz Sebastien Turgot podczas 2 etapu wyścigu De Panne, odniósł swoją pierwszą wygraną w Europie od ponad trzech lat, kontynuując sukces swojego zespołu BBox Bouygues Telecom.
Przypomnijmy, że wczoraj triumfował inny z kolarzy francuskiej ekipy, Steve Chainel który stracił dziś żółtą koszulkę lidera na rzecz Luci Paoliniego (Aqua & Sapone).
Turgot był częścią 12-osobowej grupki, która oderwała się od peletonu już na 24 kilometrze. Dzięki temu że liderem wyścigu był jego klubowy kolega, Steve Chanel nie musiał wchodzić na zmiany i dzięki temu był wyraźnie silniejszy w sprincie.
Tylko czterech zawodników z czołówki miało siły na finisz, Turgot wyprzedził Philippe`a Gilbert (Omega Pharma-Lotto), Andrija Grivko (Astana) i Jensa Mourisa (Vacansoleil).
„Wygraliśmy wczoraj i dziś też. Jesteśmy naprawdę w dobrej formie jako zespół, Pierrick Fédrigo wygrał Criterium International więc atmosfera jest znakomita„, powiedział Turgot.
Fatalne warunki atmosferyczne na dzisiejszym etapie zebrały swoje żniwa. Fabian Cancellara i Tom Boonen zdecydowali się na wycofanie się z wyścigu.
Ulewny deszcz, silny wiatr spowodowały że tempo wyścigu znacznie spadło i organizatorzy postanowili skrócić trasę z 214 km do 188 km.
Luca Paolini dzięki czujnej jeździe przyjechał dziś w czołówce etapu zajmując dziś 6 miejsce, które dało mu prowadzenie w klasyfikacji generalnej wyścigu De Panne.
Marcin Sapa (Lampre) był dziś 92, w klasyfikacji generalnej zajmuje 115 miejsce ze stratą ponad 50 minut do lidera…