Michał Kapusta / naszosie.pl

Za nami 107. edycja Giro d’Italia, ale media już teraz żyją przeciekami na temat planów dotyczących 109. startu włoskiej trzytygodniówki. Dziennikarze Cycling News dotarli do tego, że organizatorzy odrzucili póki co oferty z Bliskiego Wschodu, ale możliwe jest za to rozpoczęcie wyścigu w Albanii. To z pewnością byłoby bardzo egzotyczne kolarsko wydarzenie.

Według doniesień Cycling News RCS Sport, czyli organizator Giro d’Italia, rozważało pomysł zorganizowania Grande Partenza na Bliskim Wschodzie w 2026 roku, a dokładnie w Arabii Saudyjskiej. Jednak plan ten został obecnie odrzucony lub przynajmniej odłożony na półkę na bliżej nie określony czas, a wszystko to związane jest z sytuacją polityczną w regionie, która jest obecnie wyjątkowo niestabilna. Problemem są także opóźnienia dotyczące rozwoju infrastruktury oraz bazy hotelowej zdolnej do ugoszczenia tej rangi imprezy kolarskiej w regionie – tu jednak można łatwo skontrować doniesienia Cycling News tym, że jednak wiele najlepszych zespołów gości w ostatnich latach na starcie AlUla Tour i ich odczucia są na temat tej imprezy co najmniej pozytywne.

Odrzucenie Arabii Saudyjskiej wywołało jednak nowe, wydaje się, że jeszcze ciekawsze doniesienia. Przyszłoroczna edycja Giro d’Italia ma się rozpocząć w Trieście, zaś w 2026 roku kolorowa karawana miałaby zawitać do Albanii. To z pewnością byłoby bardzo nietypowe wydarzenie, albowiem kraj ten nie kojarzy się ani z kolarstwem, ani z dużymi środkami finansowymi. Zdaniem holenderskiego WielerFlits ofertę Albanii popiera jednak obecna premier Włoch Giorgia Meloni, która ma bliskie powiązania z premierem Albanii Edim Ramą.

Aby oddać skalę jak wielką niespodzianką byłaby wizyta Giro d’Italia w tym bałkańskim państwie warto wspomnieć, ze w historii tylko jeden Albańczyk brał udział we włoskim wyścigu. Był to widoczny na zdjęciu opisującym artykuł Eugert Zhupa, uczestnik edycji z lat 2015-18. Reprezentujący wówczas Southeast zawodnik regularnie uciekał i dwukrotnie znalazł się w czołowej „10” klasyfikacji punktowej. Czy w razie takiego startu doczekalibyśmy się kolejnego Albańczyka w stawce? Szanse na to nie wydają się być zbyt wielkie – nawet w rodzimym wyścigu drugiej kategorii Cycling Tour of Albania gospodarze w tym roku nie potrafili namieszać, a aktualny mistrz Albanii Lukas Sulaj Kloppenborg był dopiero 13. w klasyfikacji generalnej. Kto wie, może jednak taka Grande Partenza wywołałaby swoisty boom na kolarstwo w tym kraju i wywołała długofalowo pozytywny efekt?

Poprzedni artykułRanking UCI: UAE Team Emirates z ogromną przewagą po Giro d’Italia
Następny artykułDroga do sukcesu w Tour de France prowadzi przez Critérium du Dauphiné?
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments