Foto: Luca Bettini/SprintCyclingAgency©2024 / GreenEdge Cycling

Luke Plapp na piątkowym etapie Giro d’Italia zajął piąte miejsce. Jednak Australijczyka stać było na więcej.

Po raz kolejny zawodnik Team Jayco AlUla pokusił się o dobry wynik we włoskim Giro. Będący w ucieczce Plapp borykał się jednak wczoraj ze sporymi problemami żołądkowymi, podobnymi do tych, które przytrafiły się Tomowi Dumoulinowi. Mimo potrzeby zatrzymywania się mistrz Australii wywalczył bardzo dobre, piąte miejsce. Na swoje pierwsze zwycięstwo poza swoim krajem musi jednak jeszcze poczekać.

– To były bardzo, bardzo niewygodne cztery godziny ścigania, ale z wyniku mogę być zadowolony. Moje nogi świetnie kręciły, ale tym razem żołądek dał znać o sobie. Zwłaszcza pierwsze zatrzymanie i powrót do czołówki kosztowało mnie bardzo dużo sił. Straciłem sporo energii i to się odbyło w końcowej części etapu. Dwa razy w swojej karierze spotkała mnie taka sytuacja i jest to zdecydowanie wstydliwe. Jednak na pewne rzeczy nie mamy wpływu i musimy się z nimi zmierzyć

– mówił w piątek podwójny mistrz Australii z tego roku.

 

Poprzedni artykułRunda honorowa– zapowiedź 20. etapu Giro d’Italia 2024
Następny artykułFord RideLondon Classique 2024: Wiebes najlepsza po raz drugi
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments