Internet obiegły zdjęcia nowego, najwyższego napędu SRAMA w wersji Red AXS; zobaczmy, co więcej dało się „podejrzeć” na rowerach ekip, które ten zestaw testują. Pogłoski o powstaniu ulepszonej wersji najwyższej klasy napędu pojawiały się już od jakiegoś czasu – teraz można było zobaczyć, czym on się charakteryzuje. Nowa wersja napędu zaobserwowana została na rowerach Visma-Lease a Bike, Lidl-Trek oraz BORA-hansgrohe. Jedynie Movistar korzystał z bieżącej wersji osprzętu.
Nowy AXS charakteryzuje się zmienionym, bardziej ergonomicznym kształtem i wykorzystaniem wydrążonych materiałów dla „zbicia” wagi zestawu. „Wydrążenia” widać i na tylnej przerzutce, na zaciskach, na zębatkach oraz na łańcuchu – na każdym z tych elementów są dodatkowe otwory, zmniejszające wagę.
Ergonomię chwytu, co oczywiste, najbardziej widać na dźwigniach hamulców, które mocno odbiegają kształtem od obecnego zestawu. Są one dłuższe i bardziej zakrzywione, mają też mniejszą głębokość i wyraźne, przekątne wgłębienie, ułatwiające chwyt. Kluczową zmianą w dźwigni jest przesunięcie głównego punktu obrotowego do góry, co wraz z wycięciem ku górze, ma ułatwiać hamowanie w górnych chwycie na kierownicy. Na samym dole dźwigni pojawiło się też charakterystyczne zakrzywienie, pozwalające na łatwiejsze hamowanie w dolnym chwycie. Da się też zauważyć małe wycięcie na gumowej osłonie na górze – ale jeszcze nie udało się ustalić, do czego ma ono służyć.
Pozostałe elementy zestawu także przeszły kosmetyczne zmiany; w korbie zmodyfikowano kształt pająka. Kaseta pozostaje 12 rzędowa. Na Giro D`Italia wszystkie zespoły, korzystające z nowego zestawu SRAM`a miały kasety 10-36 z zębatkami 54/41. Sporą zmianę da się zauważyć w łańcuchu; ma nie tylko dodatkowe otwory, co jeszcze ma zewnętrzne, dodatkowe ogniwa. Tylna przerzutka, także na rzecz zbicia wagi, ma więcej otwartej przestrzeni, wyciętej w miejscu łączącym górną i dolną część mechanizmu. Przednia, większa zębatka ma także dodatkowe wycięcia. Przednia przerzutka nie przeszła dostrzegalnych modyfikacji.
Dużą zmianę widać na hamulcach i tarczach hamulcowych; te są znacznie bardziej wydrążone, niż poprzedni model, także zaciski mają znacznie większy prześwit między tamą a tłokami, które także mają dodatkowe wycięcia po dwóch stronach.
Na chwilę obecną są to wszystkie dostrzeżone zmiany; na ich potwierdzenie i dokładne przybliżenie musimy poczekać na oficjalną informację od amerykańskiego producenta.