Mało kto spodziewał się takiego show na zakończenie Vuelta a España. Przez ostatnie kilkadziesiąt kilometrów oglądaliśmy przeciąganie liny między peletonem a bardzo mocnym odjazdem, z którego ostatecznie zwycięsko wyszedł Kaden Groves. W całym wyścigu triumfował Sepp Kuss.
Płaskim etapem z Hipódromo de la Zaruzela do Madrytu zakończył się tegoroczny wyścig La Vuelta a España. Kolarze wieńczący rywalizację w ostatnim wielkim tourze tego sezonu ścigali się dziś na dystansie 102 kilometrów, na których ulokowano jedną lotną premię. Wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazywały na to, że dojdzie do sprintu z peletonu, a w stolicy Hiszpanii zobaczymy typowy etap przyjaźni. Część kolarzy miało jednak inne plany.
Zmagania klasycznie rozpoczęły się celebracją zwycięstwa w poszczególnych klasyfikacjach wyścigu. Swoim triumfem w „generalce” cieszyli się kolarze Jumbo-Visma – Sepp Kuss, Jonas Vingegaard i Primož Roglič, a także pomocnicy tej trójki, którzy po raz kolejny podkreślali, że hiszpański wyścig wygrali dla Nathana Van Hooydoncka. Belg kilka dni temu ucierpiał w wypadku samochodowym.
https://x.com/JumboVismaRoad/status/1703453611265585320?s=20
Zdobycie koszulek celebrowali także Remco Evenepoel (Soudal – Quick Step), Kaden Groves (Alpecin-Deceuninck) oraz Juan Ayuso (UAE Team Emirates), którzy zostali zwycięzcami klasyfikacji górskiej, punktowej i młodzieżowej.
Gdy zawodnicy dojechali do rund w Madrycie, peleton prowadziła ekipa Alpecin-Deceuninck. To właśnie kolarz jej ekipy, Kaden Groves, wygrał jedyną lotną premię, pieczętując tym samym zwycięstwo w klasyfikacji punktowej. Chwilę później rozpoczęły się ataki, a pierwszy z nich wyprowadzili dwaj kolarze BORA-hansgrohe – Nico Denz i Lennard Kämna – a wraz z nimi od peletonu nieznacznie odjechał Rui Costa (Intermarche – Wanty – Gobert). Po kilku kilometrach ucieczki z dwoma zwycięzcami etapowym z tegorocznej Vuelty, na atak z peletonu zdecydował się Remco Evenepoel jadący w koszulce w niebieskie grochy, wraz z którym ruszyli: Kaden Groves, Filippo Ganna, Kim Heiduk i Omar Fraile z INEOS Grenadiers.
Pogoń dojechała do pierwszej grupy bez ostatnich dwóch zawodników. Sześcioosobowa czołówka miała około 20 sekund przewagi nad peletonem, w którym pracowała ekipa EF Education-EasyPost. W pogoń włączali się także kolarze Team dsm-firmenich, Bahrain Victorious i Lotto Dstny, ale doścignięcie liderów skutecznie utrudniali im zawodnicy INEOS Grenadiers i Alpecin-Deceuninck. Największa zasługa leżała oczywiście po stronie niesamowicie mocnych uciekinierów, którzy dzięki zgodnej współpracy stale jechali przed peletonem.
Na 10 kilometrów do mety przewaga czołówki wynosiła zaledwie kilkanaście sekund, a zawodnicy jadący z przodu byli w zasięgu wzroku zaciekle goniącego peletonu. W końcówce etapu oglądaliśmy emocjonujące przeciąganie liny, które z minuty na minutę wyglądało coraz gorzej dla liderów. Na ostatnich kilometrach współpraca nie układała się już tak dobrze, a rozciągnięty peleton stale się zbliżał.
Na czele głównej grupy bardzo mocno pracował Kamil Gradek z Bahrain Victorious. Dzisiejszy solenizant na kilkaset metrów do mety doprowadził do złapania odjazdu, z którego zaatakował Remco Evenepoel. Rozpoczął się długi finisz na wymęczenie, w którym ostatecznie najlepiej odnalazł się… Kaden Groves, zachowując siły na ostatnie metry. Na kolejnych pozycjach kreskę przecięli Filippo Ganna i Nico Denz, a z pozostałości po peletonie najszybciej finiszował Hugo Page (Intermarche – Circus – Wanty).
https://x.com/AlpecinDCK/status/1703471164155162711?s=20
Niespełna 30 sekund za czołówką wyścig zakończyli kolarze Jumbo-Visma, zajmując pierwsze, drugie i trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Zwyciężył Sepp Kuss przed Jonasem Vingegaardem i Primožem Rogličem.
W klasyfikacji punktowej triumfował Kaden Groves, w górskiej Remco Evenepoel, a w młodzieżowej Juan Ayuso, który w „generalce” zajął czwarte miejsce.
Wyniki ostatniego etapu Vuelta a Espana 2023:
Results powered by FirstCycling.com
