Prawie miesiąc temu Marta Lach na mistrzostwach Polski zdobyła srebrny medal w jeździe indywidualnej na czas oraz zajęła ósme miejsce w wyścigu ze startu wspólnego. Teraz przed naszą zawodniczką z grupy Ceratizit-WNT Pro Cycling Team start w Tour de France.
„W tym roku ważne są dla mnie mistrzostwa świata, oczywiście Tour de France też, tak że zaraz po mistrzostwach wyjeżdżam na zgrupowanie do Livigno” – powiedziała nam Marta Lach po wywalczeniu medalu na mistrzostwach Polski. Jakie jest jej nastawienie przed wyścigiem dookoła Francji? Odpowiedź w naszym wywiadzie.
Tour de France będzie Twoim pierwszym wyścigiem od czasu mistrzostw Polski, czyli od miesiąca. Jak wyglądały przygotowania do francuskiego wyścigu?
Zaraz po mistrzostwach pojechałam na zgrupowanie do Włoch. Wspólnie z koleżankami z mojej drużyny trenowałyśmy w okolicach Livigno przez niespełna trzy tygodnie. Miałyśmy treningi wytrzymałościowe i siłowe, a później także na wysokich intensywnościach. Wróciłam do domu na kilka dni i wyjeżdżam na Tour.
Co sądzisz o Twojej obecnej formie? Tour de France będzie trwać ponad tydzień i w kalendarzu nie ma dużo takich wyścigów.
W swojej dotychczasowej karierze przejechałam już trzy razy Giro, gdzie miałyśmy do pokonania 10 etapów. Osiem dni ścigania to na pewno duże wyzwanie, ale przygotowywałam się pod to i wierzę w sukces. Chcę dać z siebie 100%.
Twój zespół nie startował w Giro d’Italia, ale wiele zawodniczek z listy startowej Tour de France ma przejechany także ten wyścig. Czy twoim zdaniem może mieć to jakiś wpływ na dyspozycję na Tourze?
Zdecydowaliśmy się nie startować w tym roku Giro i w 100% skupić się na przygotowaniach podczas zgrupowania wysokościowego. Podczas treningów łatwiej można kontrolować zmęczenie i regenerację niż podczas zawodów. Takie kroki poczyniła spora część zawodniczek. Kolejną opcją był start w Giro. Jednak istniałaby szansa, że organizm mógłby się nie zregenerować do Touru. Część dziewczyn będzie startować te dwa wyścigi. Każda zawodniczka inaczej się regeneruje i inaczej znosi jazdę na wysokich intensywnościach. Każdy wybiera to, co jest najlepsze w danym momencie lub co może przynieść korzyści w przyszłości. Wszystko trzeba robić z głową i wiarą.
Poprzedni Tour de France musiałaś wcześniej opuścić z powodu kraksy. Teraz czujesz, że z tym wyścigiem masz pewne rachunki do wyrównania?
Na piątym etapie Touru była ogromna kraksa, w której ucierpiałam. Dojechałam do mety, ale moje obrażenia po kraksie były na tyle mocne, że nie mogłam kontynuować jazdy w pozostałych etapach. Szkoda, bo na czwartym mocno gravelowym i ciężkim etapie zajęłam 12. miejsce. Wierzę, że w tym roku będzie bezpieczniej i będę w stanie walczyć do końca i na pewno mamy sporo do wyjaśnienia.
W tej edycji trasa zawiera kilka pagórkowatych etapów, które sprzyjają ucieczkom. Czy masz już zaznaczony jakiś etap/etapy, na których chcesz powalczyć o zwycięstwo?
Często mam jak to się mówi „nosa do ucieczek”, ale także mam dobry finisz z wyselekcjonowanej grupy. Chcę wykorzystać swoje umiejętności, predyspozycje i walczyć o zwycięstwo na poszczególnych etapach.
Jaki jest plan zespołu Ceratizit-WNT-Pro Cycling na wyścig? Jakie są Wasze cele?
Będziemy walczyć o poszczególne etapy oraz zwycięstwo w klasyfikacji młodych zawodniczek i tym samym zdobycie białej koszulki.
Nie znamy jeszcze składu na mistrzostwa świata, ale na pewno masz spore szanse na start, gdyż przyczyniłaś się do tego, że mamy aż sześć miejsc. Co sądzisz o tym, że Tour de France i mistrzostwa świata dzieli tak naprawdę niewiele czasu?
Myślę, że to dobry pomysł, iż w tym roku Tour i Mistrzostwa Świata dzieli tak niewiele czasu. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to po takim wyścigu jak Tour wystarczy tylko odpocząć i zrobić jeden czy dwa mocniejsze treningi, a następnie walczyć o spełnienie marzeń. To kolejny powód, dla którego nie startowaliśmy Giro, a przygotowywaliśmy się na zgrupowaniu wysokościowym. Giro i Tour mogłoby okazać się za dużym obciążeniem, mając w perspektywie walkę o koszulkę mistrzyni świata.
