Foto: Ronde van Vlaanderen

Tadej Pogačar (UAE Team Emirates) i Lotte Kopecky (Team SD Worx) zostali wczoraj zwycięzcami Ronde van Vlaanderen.

Jak zakładał, tak zrobił. 24- letni Słoweniec po pięknym ataku na Kwaremoncie triumfował w swoim trzecim monumencie (po Liege-Bastogne-Liege oraz Il Lombardia). Warto dodać, że była to także najszybsza edycja Flandrii w historii (średnia 44,1 km/h). Stał się trzecim kolarzem w historii, który wygrał Tour de France i Ronde van Vlaanderen. Wcześniej dokonali tego Eddy Merckx i Louison Bobet.

To dzień, którego nigdy nie zapomnę. Jestem bardzo szczęśliwy i dumny, z tego co dokonałem. Wiedziałem, że na Kwaremoncie musiałem pojechać na solo. Dałem z siebie wszystko. Na Paterbergu było bardzo ciężko, ale to był jedyny sposób na wygraną. Uwielbiam ten wyścig, atmosfera jest niesamowita i cieszę się, że zostałem jego zwycięzcą

– powiedział na mecie zmęczony, ale szczęśliwy Tadej Pogačar.

W rywalizacji kobiet podobnie jak przed rokiem najlepsza okazała się Lotte Kopecky (Team SD Worx). Także ona wygrała po ataku na Kwaremoncie i samotnie dotarła do mety.

Wszyscy dawali mi pięć gwiazdek przed wyścigiem i była to dodatkowa presja. Jednak postawa mojego zespołu była niesamowita. Persico to świetna zawodniczka i nigdy nie wiadomo co się po niej spodziewać. Dlatego chciałam jak najszybciej pojechać na solo. Dziękuję kibicom za doping, który dodatkowo mnie zmotywował

– powiedziała po wyścigu 27- letnia Belgijka.

 

Poprzedni artykułInternationale Cottbuser 2023: Paul Fietzke najlepszy, Dawid Wika-Czarnowski siódmy
Następny artykułX Memoriał Eryka Stolarza otworzył sezon szosowy w Polsce
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Jac
Jac

Tadzik! Co za gość 2xTdF, 4xMonu