Foto: Itzulia Basque Country

Dobry sezon 2022 w wykonaniu Carlosa Rodrigueza (INEOS Grenadiers) motywuje go do zrobienia jeszcze większych postępów w sezonie 2023. Hiszpan liczy na to, że będzie sprzyjała temu sytuacja w drużynie. 

Rodriguez jest jedną z nadziei Hiszpanów na przyszłość. Specjaliści upatrują w nim wielki talent – zarówno jeśli chodzi o fizyczność, jak i mentalność. W minionym sezonie odniósł dwa zwycięstwa – to był etap w Itzulia Basque Country oraz mistrzostwo Hiszpanii odniesione „na solo”.

Drużyna INEOS Grenadiers przeszła reorganizację składu, inwestując w młodych kolarzy, którzy mają być przyszłością brytyjskiego kolarstwa. Hiszpan liczy więc na to, że otworzy mu to szansę do bycia liderem w większej liczbie wyścigów.

– To prawda, że będziemy mieli mniej liderów na wielkie toury, ale najważniejsze jest to, żeby mieć dobrą formę. Jeśli będę dobrze dysponowany, to otrzymam swoje szanse i będę walczył w poszczególnych wyścigach. Jeśli nie, to będę pracował dla moich kolegów. Jakkolwiek to będzie wyglądało, to ważne jest, aby być w dobrej formie

– mówił Carlos Rodriguez w wywiadzie dla dziennika „AS”.

Rodriguez zadebiutował w minionym sezonie w wielkim tourze startując w hiszpańskiej Vuelcie. Pomimo problemów ze zdrowiem był siódmy, co jest dobrym prospektem na przyszłość. Teraz więc może myśleć o starcie w innym wyścigu – na przykład w Giro d’Italia czy Tour de France.

– Będę się cieszył z każdego nowego wyścigu, w którym wystartuję. Ale oczywiście każdy kolarz marzy o Tour de France. Tak samo jeśli chodzi o Giro. Jednak chcę robić wszystko powoli. Krok po kroku, żeby nie wpadać w pośpiech

– przestrzega Hiszpan.

W okienku transferowym krążyły plotki, że Carlos Rodriguez może w 2024 roku zmienić drużynę. Szef Movistaru Eusebio Unzue nie ukrywał, że jest zainteresowany 22-latkiem. On jednak nie chciał kreślić dalekosiężnych planów.

– Jestem szczęśliwy w tej drużynie i w miarę, jak sezon będzie trwał zobaczymy, jak to wszystko będzie się sprawdzało. Mam nadzieję, że drużyna nadal będzie mi ufała, jeśli idzie o wielkie wyścigi. Nie znam jeszcze swojego kalendarza, ale oby moje cele pokrywały się z tym, czego chce drużyna

– odpowiedział.

Wracając jeszcze do sezonu 2022 w wykonaniu Carlosa Rodrigueza trzeba podkreślić, że dysponował równą formą od początku do końca. Stanął na podium Volta a la Comunitat Valenciana i był piąty w Il Lombardia, co dowodzi temu, że pomimo młodego wieku był w stanie utrzymywać równą formę.

– Rzeczywiście wszystko układało się dobrze, zaraz od startu w Volta a la Comunitat Valencian, gdzie byłem trzeci. Cieszyłem się jak dziecko z prezentu od Mikołaja. Kolejna część sezonu także była dobra w moim wykonaniu. Cieszę się, że po trzech latach ciężkiej pracy wszystko poszło dobrze

– dodał na zakończenie Rodriguez.

Poprzedni artykułNaszosowa zapowiedź sezonu 2023: Bahrain – Victorious
Następny artykułTrzy nowe nabytki Trinity Racing
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments