Kolejny były zawodnik Gazprom-RusVelo znalazł nowy zespół. Alessandro Fedeli został kolarzem EOLO Kometa.

Fedeli nie ma ostatnio szczęścia do zespołów – w ciągu zaledwie kilku miesięcy zdążył przeżyć upadek dwóch z nich – w zeszłym sezonie był zawodnikiem mającego kłopoty finansowe DELKO, które zakończyło swoją działalność w październiku. Jak się okazało przejście do Gazpromu – jak się wtedy wydawało, zdecydowanie bardziej stabilnego zespołu, nie przyniosło mu oczekiwanego spokoju.

W Gazpromie zdążył przejechać zaledwie dwa wyścigi, ponieważ później Rosja zaatakowała Ukrainę, w reakcji na co UCI postanowiło zawiesić wszystkie ekipy z tego kraju. Na szczęście Fedeli nie ma za sobą długiej przerwy od startów. W marcu i kwietniu dostał powołania do reprezentacji Włoch na cztery włoskie wyścigi – Per Sempre Alfredo, GP Industria, Giro di Sicilia oraz Settimana Internazionale Coppi e Bartali. Dwa pierwsze – klasyki, kończył w pierwszej piątce, natomiast w Giro di Sicilia zajmował wysokie miejsca na kilku etapach. Nic dziwnego, że w końcu znalazła się ekipa, która przygarnęła go do siebie.

To wszystko stało się trochę przypadkowo. Rozmawiałem z Zannattą o przejściu do ich zespołu w przyszłym roku. Później, gdy zaczęły się problemy w Gazprom-RusVelo, zapytałem, czy mogę od razu dołączyć do EOLO. Basso spodobał się ten pomysł i zaczęliśmy pracować nad moim przybyciem

– opowiada Fedeli i kontynuuje:

Powiedzieć, że jestem zadowolony z tej umowy, to nic nie powiedzieć. Po tym trudnym okresie zdążyłem się już stęsknić za ściganiem. Właściwie to już straciłem nadzieję na powrót w tym sezonie, a teraz jestem tutaj. Chciałbym wznowić ściganie od razu. Miałem udaną zimę, potem też wszystko szło dobrze. Jestem optymistą – myślę, że od razu będę mocny. Zwykle i tak jestem lepszy w drugiej części sezonu.

Teraz może być podobnie. W końcu jego zespołowi koledzy pokazywali już, że się da. Nowych pracodawców znaleźli już Michael Kukrle (Elkov-Author), Eirik Lunder (Team Coop), Nicola Conci (Alpecin-Fenix) oraz Jose Manuel Diaz (Burgos BH). Większość z nich spisuje się w nowych barwach naprawdę dobrze (w tym miejscu można przypomnieć sobie Nicolę Conciego dzielnie walczącego z Rafałem Majką i Tadejem Pogacarem na jednym z etapów Tour of Slovenia), a Michael Kukrle zdołał nawet wygrać w ubiegłą niedzielę Tour du Pays de Montbéliard.

Poprzedni artykułMistrzostwa Polski 2022: Relacja tekstowa i wideo z 1. dnia zawodów [na żywo]
Następny artykułMistrzostwa Polski 2022: Kacper Gieryk najlepszym orlikiem w jeździe indywidualnej na czas
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments