fot. Dariusz Krzywański

Koniec i finał, ostatni tekst z tego cyklu. Nie bójcie się jednak – od jutra ruszamy z kolejnym. Tymczasem pora przyjrzeć się nieco tym Polakom, których nieraz śledzić nieco trudniej – naszym rodakom ścigającym się w zagranicznych ekipach.

Z góry przepraszamy niektórych zawodników – nie sposób pamiętać o wszystkich. Mieliśmy w tym roku jednak w trzeciej dywizji czy amatorskich ekipach w zachodniej Europie wielu zdolnych kolarzy, a części z nich udało się solidnie zaznaczyć swoją obecność w światowym kolarstwie. O nich właśnie będzie mowa.

🇵🇱Filip Maciejuk (Leopard Pro Cycling)
22-latek zdecydowanie był główną przyczyną powstania tego tekstu. Nie sposób bowiem omawiać całego świata, a pominąć kolarza, który wygrał wyścig Pucharu Narodów dla orlików. Mowa tu o L’Etoile d’Or – francuskiej etapówce z tego prestiżowego cyklu. Filip zgarnął tam pierwszy etap i utrzymał prowadzenie aż do końca. Na tym jego lista triumfów się nie kończy, 22-latek wygrał też przecież klasyfikację generalną Karpackiego Wyścigu Kurierów, jeden z etapów tej imprezy czy koszulkę punktową tegoż wydarzenia. Oprócz tego na jego szyi zawisł w tym roku srebrny medal Mistrzostw Polski elity w jeździe indywidualnej na czas. Kolejne co najmniej 2 lata spędzi w formacji Bahrain – Victorious.

🇵🇱Michał Paluta (Global 6 Cycling)
26-letni były mistrz Polski znalazł angaż w nowozelandzkiej ekipie dopiero pod koniec lutego. Sezon otworzył miesiąc później – był 19. w Per Sempre „Alfredo” i 11. w GP Adria Mobil. Ogólnie często plasował się w okolicach pierwszej dziesiątki – m.in. zamknął ją na Mistrzostwach Polski. Później przyszła 8. lokata w dobrze obsadzonym Prueba Villafranca – Ordiziako Klasika, start w Tour de Pologne, gdzie przez 2 dni nosił trykot najlepszego górala. Fajnie zaprezentował się też podczas Tour of Britain – był 7. na jednym z etapów finiszując między Markiem Cavendishem a Julianem Alaphilippem. Przyszłość Michała nie jest jeszcze oficjalnie znana, obecnie z dobrymi wynikami startuje w wyścigach przełajowych.

🇵🇱Szymon Tracz (Team NIPPO-Provence-PTS Conti)
23-latek z CCC Development Team przeszedł do szwajcarskiej ekipy będącej młodzieżówką innej formacji WT – EF Education – Nippo. Sezon zaczął od 7. lokaty w Grand Prix Alanya, w Turcji i Chorwacji startował zresztą bardzo regularnie. Wiele razy przykładał rękę do dobrych wyników swoich kolegów, niestety zabrakło gdzieś w dalszej części roku indywidualnych rezultatów. Oby ktoś zaoferował angaż Szymonowi na kolejny sezon.

🇵🇱Przemysław Kasperkiewicz (Team UC Nantes – Atlantique)
27-latek starty w wyścigach UCI przeplatał z udziałem w francuskich wyścigach amatorskich. Zajął 8. miejsce w Mistrzostwach Polski, znalazł się w kadrze na Mistrzostwa Europy. Szkoda tylko, że jedyną lokatą w top10 była 5. pozycja w Trophée Paul Fréhel- Saint-Herblain. Jego przyszłości także nie znamy.

Inni Polacy
W Team Novo Nordisk Development ścigał się Przemysław Kotulski, 22. zawodnik Mistrzostw Polski. W niemieckim Maloja Pushbikers zakotwiczył 20-letni Michał Gałka, który nazbierał łącznie 31 dni wyścigowych w imprezach UCI, acz także i u niego najważniejszym wynikiem wydaje się być 11. lokata w krajowym czempionacie podczas walki z czasem. Kolarzem Tufo – Pardus Prostějov po raz kolejny był Wojciech Pszczolarski, a przez 9 miesięcy włoską ekipę General Store Essegibi F.lli Curia reprezentował Dominik Górak. W hiszpańskich wyścigach dla amatorów sprawdzała się dwójka 19-latków reprezentujących Telcom-On Clima-Osés Const – Kacper Smreczek i Kacper Krawiec. We włoskim Calzaturieri Montegranaro z kolei 2 starty zaliczył rok starszy Kamil Ryszewski.

Podsumowanie
Dobrze, że nie tylko w Polsce rozwijają się nasze talenty. Nieco gorzej, że poza granicami swoich szans próbuje coraz mniej kolarzy, a i wyników nieco brakuje. Czemu o tym piszemy? Bo właśnie taką drogą, przez zagraniczne ekipy, podążała dotychczas większość polskich zawodowców i wśród powyższych zawodników można by wypatrywać ich następców. Może kolejne lata przyniosą nam jakiegoś sensacyjnego następcę Michała Kwiatkowskiego czy Rafała Majki? Za marzenia na szczęście nie karzą.

guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Michal
Michal

Słabiutko to wygląda… Wręcz dramatycznie… Żadnych widoków na Mistrza pokroju Kwiato i Majki… Chyba się zajmę filatelistyką czy bierkami