fot. ORLEN Wyścig Narodów / Szymon Gruchalski

EF Education-Nippo ogłosiło zakontraktowanie nowego zawodnika. Jest nim Marijn van den Berg.

Holender jest zawodnikiem dość dobrze znanym polskim kibicom. Jedno ze swoich pierwszych zwycięstw w kategorii u23 odniósł w Karpackim Wyścigu Kurierów, gdzie w 2019 roku wygrał jeden z etapów i całą klasyfikację generalną. Natomiast kilka miesięcy temu okazał się najlepszy w zaliczanym do Pucharu Świata Orlen Wyścigu Narodów.

Wygrywał jednak nie tylko w Polsce. W ostatnich kilku miesiącach wyrósł na jednego z najbardziej utalentowanych orlików na świecie. Wygrywał m.in. GP Adria Mobil oraz etapy takich wyścigów jak Alpes Isere Tour czy Tour de l’Avenir. Poza tym zajął 3. miejsca w Paryż-Tours orlików i A Travers les Hauts de France, a także był 5. w klasyfikacji generalnej Kreiz Breizh Elites (każdy z etapów kończył tam wyżej niż Stanisław Aniołkowski).

Jeszcze jakiś czas temu wydawało się, że faworytem do pozyskania jego usług będzie Groupama-FDJ, gdzie jeździ jego brat – Lars. Zwłaszcza że sam Marijn spędził ostatni sezon w barwach młodzieżówki francuskiej ekipy, a nawet zaliczył kilka epizodów w dorosłej drużynie Marca Madiota (startował w Strzale Brabanckiej i Volta ao Algarve).

Mimo to już miesiąc temu „Wielerflits” spekulowało, że Holender dołączy do EF Education-Nippo. A teraz te plotki potwierdziły się, dzięki czemu zawodnik mógł zostać zaprezentowany jako nowy nabytek ekipy w różowych strojach.

To jest mocny sprinter, radzący sobie w trudniejszym terenie. Nieźle radzi sobie również na etapach jazdy indywidualnej na czas, co pokazał podczas Tour de l’Avenir. Nie musi się więc ograniczać tylko do roli sprintera. Może wygrywać po ucieczkach, może wygrywać po finiszu z mniejszej, około 40-50-osobowej grupy wyklarowanej po pagórkowatym etapie. Taki ktoś jest dla mnie zdecydowanie bardziej wartościowy niż „klasyczny sprinter”, biorąc pod uwagę to, że dziś nawet w teorii płaskie etapy są coraz trudniejsze. Uważam, że to wzorcowy przykład sprintera nowej generacji.

– przedstawia van den Berga Vaughters – szef jego nowego zespołu.

Co ciekawe, choć Holender nie dołączy do Groupama-FDJ, to i tak może spotkać w nowej ekipie kolarza o takim samym nazwisku – Juliusa van den Berga (pod warunkiem, że ten przedłuży wygasający w grudniu kontrakt). Ten 24-latek zdołał w tym roku wygrać etap Tour de Pologne. Nie da się wykluczyć, że również Marijn van den Berg szybko zdoła osiągnąć jakiś sukces, ponieważ, jak zapewnia:

Wybrałem EF, bo uwierzyłem, że w kilku wyścigach dostanę szansę jazdy na siebie

Czy rzeczywiście tak się stanie, a Van den Berg zostanie kolejnym młodym wilczkiem, który przebojem wedrze się do kolarskiego świata? Powinniśmy się o tym przekonać już niebawem.

Poprzedni artykułZnamy trasę Tour de France 2022!
Następny artykułDołącz do międzynarodowej społeczności świętując Tour de France Femmes avec Zwift
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments