Według informacji włoskiego portalu Tuttobiciweb, Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) zakazała finiszu na al. Korfantego w Katowicach. Nadszedł więc koniec ery (nie) sławnej od ubiegłego roku „świątyni sprintu”.
Jak poinformował włoski portal internetowy specjalizujący się w kolarstwie Tuttobiciweb.it, UCI podjęła decyzję o zakazaniu organizowania mety sprinterskiego etapu na al. Korfantego w Katowicach, czyli w (nie) sławnej „świątyni sprintu”, gdzie kolarze osiągali najwyższe prędkości w całym kalendarzu, nawet do 80 km/h.
Il super discusso traguardo che ha causato il grave incidente di #Jakobsen non verrà riproposto al #TDP21https://t.co/1WzLGi6apy
— tuttoBICI (@tuttobiciweb_it) March 4, 2021
Dyskusja nad sensownością tego finiszu nabrała rozpędu po tragicznym wypadku podczas ubiegłorocznej edycji wyścigu Tour de Pologne, kiedy to właśnie tam o śmierć otarł się sprinter drużyny Deceuninck-Quick Step Fabio Jakobsen. Po kontakcie z Dylanem Groenewegenem (Jumbo-Visma), który zmienił linię sprintu i wykonał ruch łokciem, z impetem uderzył w barierki i spadł na twarz. Jakobsen dochodzi już do siebie, chociaż zmaga się ze znacznym uszczerbkiem na zdrowiu (wielu uszkodzeniom uległa głównie jego twarz), zaś na Groenewagena nałożono zakaz startów do maja 2021 roku. W trakcie odbywania kary Holender musi zmagać się z nieuzasadnionym ostracyzmem społecznym – otrzymał między innymi groźby śmiertelne.
Oprócz zakazania organizowania sprinterskich końcówek na zjazdach (al. Korfantego od tej strony, do której organizowany był finisz prowadzi lekko w dół), Unia ustaliła wytyczne, że na ostatnich 200 metrach sprinterskiego etapu nie może znajdować się zakręt.
Tuttobiciweb donosi, że zamiast etapu sprinterskiego w Katowicach odbędzie się jazda na czas, choć nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia ze strony Lang Teamu. Tegoroczna edycja Wyścigu dookoła Polski potrwa od 9 do 15 sierpnia.