Gran Piemonte 2019: potężny Ineos nie pozostawia złudzeń rywalom

Zwycięstwem Egana Bernala (Ineos) zakończył się wyścig Gran Piemonte. Podium uzupełnili Ivan Sosa (Ineos) i Nans Peters (AG2R La Mondiale).

Czwartkowy klasyk w północnych Włoszech, bezpośrednio poprzedzający sobotnie Il Lombardia, był jednym z najtrudniejszych w swojej historii. Organizatorzy postanowili bowiem usytuować przy sanktuarium na Oropie, czyli górze Marco Pantaniego. W grze o zwycięstwo liczyć się mieli więc najlepsi górale.

Zgodnie z kolarską tradycją, bardzo szybko od peletonu oderwała się grupka kolarzy w składzie Stephane Rossetto (Cofidis), Carlos Barbero (Movistar), Elie Gesbert (Arkea – Samsic), Enrico Battaglin (Katusha – Alpecin), Francesco Romano (Bardiani – CSF) oraz Mattia Bais (Androni – Giocattoli). Ich przewaga maksymalnie dochodziła jednak do około 4 minut, a wszystko kontrolowała ekipa Ineos.

Zasadniczo przez pierwsze 140 kilometrów działo się naprawdę niewiele. Jedyną ciekawą sytuacją było wycofanie się kilku faworytów niedługo po starcie. Wśród nich byli m.in. Rafał Majka, Richard Carapaz czy Davide Formolo.

Jak można było się spodziewać, nieco aktywniejsze ściganie zaczęło się od podjazdu pod Neivę. To tam mocno podzieliła się ucieczka, z której na czele utrzymywał się jedynie Rossetto. Z tyłu bardzo mocną pracę zaczęła za to ekipa Ineos, która w swoim stylu zabetonowała wyścig, licząc na zwycięstwo Egana Bernala.

Przez wiele kilometrów sytuacja wyglądała praktycznie identycznie. Kolejni podopieczni Dave’a Brailsforda rozkręcali coraz mocniejsze tempo, zrywając kolejnych kolarzy. Nieco aktywniej zrobiło się dopiero 5 kilometrów przed metą. Wówczas z peletoniku prowadzonego przez Diego Rosę (Ineos) wyskoczył Matthias Frank (AG2R La Mondiale). Doświadczony Szwajcar nie był jednak w stanie zbudować choćby niedużej przewagi, co szybko ostudziło jego zapędy.

Kolejne 3 kilometry były już prawdziwym popisem dwójki Rosa – Ivan Sosa (Ineos). Dwaj pomocnicy Egana Bernala w przepiękny sposób wymęczyli rywali doprowadzając do tego, że ich lider jeszcze przed atakiem jechał w czołowej grupie… tylko z kolegą z drużyny. Przed zwycięzcą Tour de France stała więc prawdziwa autostrada do triumfu.

Jak można było się spodziewać, 22-letni Kolumbijczyk odniósł pewne zwycięstwo, a tuż za jego plecami finiszował Sosa. Podium uzupełnił Nans Peters (AG2R La Mondiale).

Wyniki Giro Piemonte 2019: