fot. Michał Kapusta

28-letni Belg pozostanie w amerykańskiej ekipie przynajmniej do 2021 roku.

W barwach Trek-Segafredo Theuns sięgnął m. in. po zwycięstwa na etapach BinckBank Tour, Baloise Belgium Tour czy Tour of Turkey. Belg ścigał się w ekipie dowodzonej przez Lukę Guercilenę w latach 2016-2017, a zeszłoroczny sezon spędził w barwach Team Sunweb. W tym roku Theuns wrócił jednak do Trek-Segafredo i przedłużył swój kontrakt o kolejne dwa lata.

Jestem podekscytowany, że przedłużyłem kontrakt. Po roku spędzonym w innej grupie okazało się, że trawa wcale nie jest zieleńsza po drugiej stronie góry i cieszę się, że wróciłem do Trek-Segafredo i spędzę tu również kolejne dwa lata. Ta grupa to trochę jak rodzina i czuję się tu jak w domu. Lubię atmosferę, która tu panuje, lubię ludzi, którzy tu są. Znam wszystkich, wszyscy znają mnie, a to ogromna zaleta. Doceniam szanse jakie otrzymuję od ekipy. W przeszłości to wypaliło, dlaczego miałoby nie udać się znowu?

Moje cele i ambicje to wygrywanie jak najwięcej wyścigów. Na klasyki mamy bardzo silną ekipę z mocnymi liderami – Jasperem Stuyvenem i młodym Madsem Pedersenem. Wierzę, że w przyszłym roku będę przydatny w trakcie wiosennej kampanii, a czasem mogę spróbować takich akcji jak chociażby podczas tegorocznego Gent-Wevelgem.

Poprzedni artykułWypadek wykluczył ze startu ekipę WNT-Rotor
Następny artykułTour of Utah 2019: Lachlan Morton wygrał piąty etap
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments