Imponująca lista startowa Tirreno-Adriatico 2018

Ściganie na Starym Kontynencie rozpoczęło się na dobre. W weekend odbyło się Strade Bianche, od niedzieli trwa Paris-Nice, a już jutro rozpoczyna się „wyścig dwóch mórz” z bardzo ciekawą listą startową!

Wielu zawodników z czołówki peletonu zdecydowało się w tym roku na start we Włoszech i nazwiska jakie zobaczymy w Lido di Camaiore na rampie startowej zwiastują olbrzymie emocje przez cały tydzień. Spośród kandydatów do walki o generalkę wymieńmy chociaż Chrisa Froome’a, Romaina Bardeta, Vincenzo Nibalego, Adama Yatesa, Mikela Landę, Rigoberto Urana, Toma Dumoulina, Miguela Lopeza czy Fabio Aru… Już te kilka nazwisk pobudza wyobraźnię, a przeglądając listę startową można spokojnie znaleźć jeszcze co najmniej kilku, jeśli nie kilkunastu chętnych do walki o czołowe pozycje w całym wyścigu.

Wśród faworytów oczywiście należy wymienić Rafała Majkę, który podczas startów w Argentynie i Zjednoczonych Emiratach Arabskich kończył rywalizację na 5. miejscu, a w weekend całkiem nieźle pokazał się podczas GP Larciano. Wraz ze „Zgredem” w składzie BORA-hansgrohe zobaczymy także Macieja Bodnara.

Po imponującym początku sezonu i triumfie w spektakularnym stylu w portugalskim Volta ao Algarve Michał Kwiatkowski najprawdopodobniej tym razem będzie pełnić rolę kluczowego pomocnika Chrisa Froome’a. Mając na uwadze aktualną formę mistrza świata z Ponferrady wydaje się, że jedynym problemem Brytyjczyka mogą być niezbyt przychylni mu kibice…

We Włoszech zobaczymy także Tomasza Marczyńskiego, który póki co pierwsze tygodnie rywalizacji ma dość pechowe. W pierwszym starcie w Trofeo Serra de Tramuntana „Maniek” wydatnie pomógł w triumfie Timowi Wellensowi, jednak w końcówce wyścigu zaliczył groźną kraksę, która zapewne także miała wpływ na to, że dwa dni później podczas Trofeo Palma nie ukończył wyścigu. W połowie lutego Polak został potrącony przez samochód na treningu, ale w sobotę dzielnie walczył na błotnistych szutrach podczas Strade Bianche.

Sprinterów we Włoszech także nie zabraknie mimo tego, że dedykowane dla nich wydają się być zaledwie dwa etapy. Peter Sagan, Fernando Gaviria, Marcel Kittel, Caleb Ewan, Sonny Colbrelli, Giacomo Nizzolo czy choćby Sacha Modolo – mało który wyścig w kalendarzu może pochwalić się tyloma znakomitymi sprinterami na starcie.

Należy też dodać, że wielu zawodników zdecydowało się na start we Włoszech jako formy przygotowań przed kolejnymi północnymi klasykami. Stąd w Lido di Camaiore zjawią się Greg van Avermaet, Sep Vanmarcke, Philippe Gilbert, Jasper Stuyven, Niki Terpstra czy Zdenek Stybar…

Przeogromna liczba gwiazd światowego peletonu i możemy oczekiwać, że od jutra będziemy mieli ogromne emocje niezależnie od ukształtowania terenu i rozwoju sytuacji na trasie. Transmisje z całego wyścigu przeprowadzi oczywiście Eurosport.