Młody kolarz, który miał atak serca podczas Karpackiego Wyścigu Kurierów zmarł w szpitalu.
Holender zasłabł podczas młodzieżowego wyścigu i w stanie krytycznym został przewieziony do szpitala, gdzie ponownie miał atak serca. Niestety lekarzom nie udało się go uratować i tydzień po tym zdarzeniu 21-letni zawodnik zmarł. To już drugi przypadek śmierci kolarza po ataku serca w tym sezonie. W marcu Daan Myngheer odszedł po podobnej sytuacji w Criterium International.
Jesteśmy bardzo dotknięci tą stratą, wielki smutek panuje w całej ekipie. To nieprawdopodobne. Dla Gijsa jazda w Cycling Team Jo Piels była spełnieniem marzeń. To był świetny partner do ścigania i będziemy bardzo za nim tęsknić. Nasze współczucie kierujemy do jego rodziny, życzymy wam mnóstwo siły w tej strasznej sytuacji. – napisała ekipa w oświadczeniu
W niedzielę nieprzytomny Holender został przewieziony do szpitala w Zwolle w swojej ojczyźnie, gdzie zmarł dzień później. Jego rodzina poinformowała, że przekaże organy sportowca do przeszczepu.
Niestety przykra kolarska wiosna trwa. W tym roku doszło do wielu przypadków śmierci na szosach – od Antoine Demoitie, który zginął na Gandawa-Wevelgem, przez przypadki Verdicka i Myngheera, po Romana Guyot, który został potrącony przez ciężarówkę na treningu.
Naszosie.pl przesyła najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia rodzinom zmarłych sportowców.