Oczywiście nie będę rozpatrywał tu kwestii życiowych, ale rozpatrzę to pod kątem kontuzji.

Każdy zawodowy kolarz zna powiedzenie „Jak nie musisz stać, to usiądź. Jak nie musisz siedzieć to się połóż.” I tak właśnie wygląda życie zawodowego kolarza, no przynajmniej w teorii. Natomiast amator…. uuuu gorzej.

W dzisiejszych czasach ogromna grupa osób ma siedzący tryb pracy. Po pracy siedzimy w samochodzie, po treningu z dziećmi, przy lekcjach lub przed komputerem i czytamy naszosie.pl. Problem w tym, że organizm ludzki nie jest stworzony do siedzenia. Nie tak nas proces ewolucji ukształtował.

Większość dolegliwości kolarzy wynika nie z ciężkiej pracy jaką wykonujemy podczas treningów i zawodów, lecz z długotrwałego pozostawania w pozycji siedzącej. Zawodowiec powiedzmy cztery godziny dziennie, amator dwie, trzy plus przynajmniej osiem godzin w pracy. I kto ma gorzej?

Jeśli miałbym porównać ogólny stan napięcia tkanek wśród zawodowców i amatorów to amatorzy mają zdecydowanie gorzej. Dlatego tak ważne jest dbanie o własne ciało, po to by zapobiegać skutkom długotrwałego siedzenia, a tym samym minimalizować ryzyko kontuzji. W Łodzi wielkim autorytetem kolarskim jest Krzysztof Sujka wicemistrz świata z Nürburg, który zwykł mawiać „Jak Ci praca przeszkadza w treningu, to zmień prace”.

Jeśli jednak taka opcja nie wchodzi w grę radzę zaprzyjaźnić się z foam rollerem, rozciąganiem, jogą i innymi formami regeneracji. Pozycja siedząca powoduje, że wszystkie struktury mięśniowo-powięziowe znajdujące się na tylnej stronie ciała są w ciągłym rozciągnięciu. Organizm taką sytuację bierze za zagrożenie i usztywnia te struktury, zanikają elementy kurczliwe, a kompensacyjne zmiany w cały ciele wpływają na spadek efektywności pracy tkanek kurczliwych. Jest to oczywiście maksymalne uproszczenie fizjologii, ale najważniejsze jest to, że siedzenie może powodować osłabienie mięśni czworogłowych. Takiego osłabienia nie da się wyćwiczyć na siłowni, trzeba „uwolnić” miednicę. I należy pamiętać, że im ciężej pracujemy, tym więcej uwagi musimy poświęcić na regeneracje.

Poprzedni artykułKoniec dochodzenia „Mantova”?!
Następny artykułCanyon//SRAM nową drużyną w kobiecym World Tour
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments