Alberto Contador (Tinkoff-Saxo) okazał się najszybszy w Bagneres de Luchon po szalonych zjazdach z premii górskiej w Port de Bales. Wygrana pozwoliła Hiszpanowi na przejęcie koszulki lidera wyścigu.

Trzeci etap francuskiego wyścigu był pierwszym prawdziwie górskim i prowadził z Izaourt do Bagneres de Luchon. Jego długość wynosiła 181km. Na kolarzy czekały trzy premie górskie pierwszej kategorii, w tym ostatnia umiejscowiona 21km przed metą. Z końcowego szczytu do mety prowadziło 21km szalonych zjazdów. Faworytami byli mocni górale, zwłaszcza Nairo Quintana (Movistar). Wielu zadawało sobie pytanie jak poradzi sobie Alberto Contador (Tinkoff-Saxo) zmęczony po wygranej w Giro d’Italia.

Ucieczkę stworzyło 10 kolarzy, którzy oderwali się niedługo po starcie. Przewaga śmiałków osiągnęła nawet 5 minut, ale ciężka praca zawodników Tinkoff-Saxo na czele peletonu doprowadziła do zmniejszenia różnicy.

Już pierwsze podjazdy mocno przerzedziły peleton – jedni wycofywali się z rywalizacji, inni tworzyli grupetto. Również ucieczka trochę zmniejszyła swoje szeregi – na czele, z przewagą dwóch i pół minuty, kręciło teraz siedmiu kolarzy. Akcja zakończyła się 103km po starcie, a więc 78km przed finiszem. Wciąż na czele peletonu jechała grupa Alberto Contadora.

Na finałową wspinaczkę kolarzy przyprowadziła właśnie drużyna Tinkoff-Saxo. Tempo nadawane przez kolarzy w żółtych strojach spowodowało, że wielkość czołowej grupy dość szybko spadała. 7km przed szczytem liczyła ona około 15 zawodników. Po skończonej pracy Michaela Rogersa (Tinkoff-Saxo), zaatakował Alberto Contador. Jego tempo wytrzymali tylko Nairo Quintana (Movistar), Pierre Roger Latour (Ag2r) oraz Alberto Gallego Ruiz (Radio Popular Boavista). Na atak jako pierwszy zdecydował się Francuz, który szybko uzyskał przewagę nad spokojnie jadącym trio. Brak decyzji o pogoni sprawił, że do grupki faworytów dojechali kolejni kolarze – Stephane Rosetto (Cofidis), Eduardo Sepulveda (Bretagne) oraz Miguel Rubiano Chavez (Colombia).

4km przed szczytem na kilkukrotne ataki zdecydował się Alberto Contador (Tinkoff-Saxo). Kolejny raz tempo Hiszpana wytrzymywał tylko Nairo Quintana (Movistar), jednak następujące po zrywach przerwy sprawiały, że do faworytów dojeżdżali pozostali członkowie sześcioosobowej grupy. Z przodu, z przewagą 10-15 sekund wciąż kręcił Pierre Roger Latour (Ag2r).

Dwaj przedwyścigowi faworyci dogonili młodego Francuza 2km przed szczytem i razem z nim ruszyli na zjazdy w kierunku mety. Tam kolejną próbę ataku podjął Alberto Contador (Tinkoff-Saxo). Hiszpan uzyskał kilkaset metrów przewagi nad Nairo Quintaną (Movistar), za którym, w podobnej odległości, jechał Pierre Roger Latour (Ag2r).

Ostatecznie piękna jazda na zjazdach pozwoliła Alberto Contadorowi (Tinkoff-Saxo) wjechać na metę około 13 sekund przed Nairo Quintaną (Movistar) oraz ponad pół minuty przed Pierre Rogerem Latour (Ag2r)! Dla Hiszpana wygrana oznacza również prowadzenie w klasyfikacji generalnej i najprawdopodobniej zwycięstwo w wyścigu!

Poprzedni artykułUCI decyduje o miejscu noclegów kolarzy
Następny artykułSoutheast wyprowadza się z MPCC
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments