Zwycięstwem Vasila Kiryienki zakończyła się jazda indywidualna na czas podczas Igrzysk Europejskich w Baku. Najlepszym z Polaków był Kamil Gradek, który zakończył zmagania na 10 pozycji.
Męska czasówka w Baku zapowiadała się niezwykle interesująco. Na liście startowej widniało wiele znanych nazwisk, które mogły powalczyć o zwycięstwo. Kolarze mieli do pokonania nieco ponad 51 kilometrów, dwukrotnie przejeżdżając 26 kilometrową pętlę. Z tego względu całą stawkę podzielono na trzy grupy, pomiędzy którymi miała miejsce przerwa w startach kolejnych zawodnikow.
Już na szamym początku, o dużym pechu może mówić Jozsef Cerny. Czech, reprezentujący na co dzień barwy CCC Sprandi Polkowice, chwilę po starcie złapał gumę i długo czekał na wymianę roweru.
Od startu bardzo mocne tempo narzucil Andrey Grivko, który jechał zdecydowanie najszybciej wśród zawodników pierwszej grupy. Jeszcze przed półmetkiem doścignał on Alexa Kirscha, a kilka kilometrów później znalazł się za plecami Giorgiego Nareklishviliego. Ostatecznie zakończył on rywalizację z czasem 1h01’22”.
W drugiej grupie, zaczynającej się od Mateusza Taciaka, wystartowało kilku zawodników, którzy z pewnością mogli zagrozić doświadczonemu Ukraińcowi. Do sporych przetasowań doszło już na pierwszym pomiarze czasu, gdzie czasy lepsze od Grivki zanotowali Luis Leon Sanchez i Ilnur Zakarin. Nieco słabiej od byłego lidera pojechali Dario Cataldo, Maxime Bouet i Mateusz Taciak.
Ostatecznie najlepszy z drugiej grupy na mecie był Luis Leon Sanchez z czasem 1h01’08”. Na trzecie miejsce wskoczył Zakarin, a czwarte Taciak. W międzyczasie doszło do niecodziennej sytuacji, której głównym bohaterem był Elchin Asadov. Reprezentant gospodarzy najprawdopodobniej skrócił trasę, odrabiając ponad minutę do prowadzącego Hiszpana na drugim punkcie pomiaru czasu.
Wśród zawodników startujących w trzeciej grupie, największą uwagę obserwatorów przykuł Vasil Kiryienka. Białorusin przed zawodami uchodził za głównego faworyta, a jego czas na pierwszym pomiarze tylko utwierdził wszystkich w przekonaniu, że może zdobyć złoto, wykręcając czas 15’39”. Doskonały czas na 13 kilometrze zanotował też Anton Vorobyev, który tracił zaledwie 6 sekund do kolarza Team Sky. Na niezłym poziomie jechał także Kamil Gradek, który zajmował miejsce na początku drugiej dziesiątki.
Ostatecznie jednak ze sporą przewagą wygrał Kiryienka, który o minutę i dziesięc sekund pokonał Stefa Clementa, a trzeci Luis Leon Sanchez stracił do zwycięzcy minutę i trzydzieści dwie sekundy. Z dwójki Polaków wyżej sklasyfikowany został Kamil Gradek, który zakończył zmagania na 10 miejscu.
fot. fietsenphotography.com
1 Kiryienka Belarus 59:36.03
2 Clement Netherlands 1:00:46.08
3 León Sánchez Spain 1:01:08.90
4 Grivko Ukraine 1:01:22.63
5 Quaade Denmark 1:01:48.68
6 Vorobyev Russian Federation 1:01:54.48
7 Smukulis Latvia 1:01:55.01
8 Mullen Ireland 1:02:17.86
9 Herrada Spain 1:02:27.67
10 Gradek Poland 1:02:39.41
11 Boaro Italy 1:02:41.12
12 Konovalovas Lithuania 1:02:44.62
13 Zakarin Russian Federation 1:02:50.56
14 Taciak Poland 1:03:07.28
15 Bouet France 1:03:15.93
16 Cataldo Italy 1:03:17.25
17 Borgersen Norway 1:03:32.05
18 Vasylyuk Ukraine 1:03:49.33
19 Reis Portugal 1:04:06.74
20 Tratnik Slovenia 1:04:43.83
21 Kirsch Luxembourg 1:04:44.51
22 Turek Czech Republic 1:04:46.28
23 Hofer Austria 1:04:48.51
24 Maltar Croatia 1:05:12.20
25 Gougeard France 1:05:21.52
26 Kohler Switzerland 1:05:23.81
27 Mihaylov Bulgaria 1:05:43.67
28 Pokala Finland 1:06:16.97
29 Zhupa Albania 1:06:26.84
30 Cioban Republic of Moldova 1:07:14.12
31 Cerny Czech Republic 1:07:28.61
32 Albos Andorra 1:07:45.73
33 NechitaRomania 1:07:55.15
34 Kasa Serbia 1:08:55.55
35 Tzortzakis Greece 1:09:24.51
36 Orken Turkey 1:10:14.44
37 France 1:10:15.51
38 Bareklishvili Georgia 1:11:35.06
39 Kurtovic Bosnia and Herzegovina 1:18:55.78