Po czterech latach, Cadel Evans (BMC Racing) znów zakłada różową koszulkę Giro d`Italia. Zapraszamy Państwa do zapoznania się z wypowiedziami Australijczyka i dyrektora sportowego Rafała Majki po ósmym etapie Giro d`Italia.
„Jest jeszcze wiele do zrobienia, ale znów udało zyskać się kilka sekund nad moimi rywalami i jestem bardzo zadowolony, że objąłem prowadzenie w wyścigu”, powiedział Evans. „Udało mi się osiągnąć to dzięki pracy mojej drużyny i jestem szczęśliwy, że mogę spłacać swój dług wdzięczności wobec nich dobrymi wynikami. Mam przewagę w klasyfikacji generalnej, ale jest jeszcze bardzo dużo górskich etapów, gdzie różnice będą zdecydowanie większe niż dziś. Odcinki takie jak ten na Monte Grappa [czasówka pod górę przyp.red] i Zoncolan są dla prawdziwych górali, więc im więcej zdoła mi się przed nimi nadrobić, tym lepiej”, zakończył.
Lars Michaelsen – dyrektor sportowy Tinkoff-Saxo. „To był zdecydowanie dobry dzień dla nas. Z pewnością, nie chcieliśmy stracić kilku cennych sekund do najlepszych, ale dobrze widzieć Rafała wśród najlepszych górali z formą, która pozwoliła mu nawet dziś zaatakować i awansować w klasyfikacji. Jutro czeka kolejny, wyczerpujący górski odcinek na którym można coś zmienić, jeśli nogi na to pozwolą. Trasa jest najtrudniejsza w ostatnim tygodniu. Trzeba dobrze wykorzystać dzień odpoczynku w poniedziałek i pomóc Rafałowi, jeśli będzie czuł się na siłach, by atakować w decydujących momentach”, powiedział.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej Gucwa