Mistrz Polski juniorów z Sobótki, dobrze rokujący na przyszłość zawodnik UKS Gimnazjum Twoja Merida Imielin. Dzisiejszym gościem cyklu „W ogniu pytań” jest Kamil Turek. Serdecznie zapraszamy!
Pierwszy kontakt z kolarstwem
Szkolny rajd rowerowy, który wygrałem.
Pierwszy rower
Rower na 4 kółkach.
Pierwsza kolarska kraksa
Kryterium Szczekociny, kategoria młodzik. Od tamtego czasu pamiętam, żeby nie hamować na zakrętach.
Największy przyjaciel
Mój pies.
Największa pasja
Kolarstwo i fotografia.
Największy autorytet
Lance Armstrong.
Najlepszy wyścig w karierze
Mistrzostwa Polski Sobótka 2013.
Najlepszy producent rowerów
Zanim wsiądę na rower to
Wypijam filiżankę kawy i sprawdzam Facebooka.
Moja życiowa dewiza
Never give up, czyli „Nigdy się nie poddawaj”.
Zawsze po wygranej
Dziękuję trenerom za dobre przygotowanie.
Ulubiony wyścig
Driedaagse van Axel.
Ulubiony podjazd
Passo del Stelvio.
Ulubiony trener
Nie mam.
Mój idol z dzieciństwa
Eddy Merckx
Mój rower
Mój samochód
Na razie nie mam samochodu.
Moje kolarskie marzenie
Założyć koszulkę mistrza świata.
Moja największa wada
Jestem uparty.
Moja największa zaleta
Posłuszeństwo.
Mój powód do dumy
Moja pasja.
Wybrałem kolarstwo bo
Pokochałem ten sport.
Mój cel na przyszły sezon
Zdobyć jak najwięcej doświadczenia oraz dobrze wypaść na międzynarodowych wyścigach.
Arek Waluga
Foto: Andrzej Gucwa, Artur Machnik, UKS Gimnazjum Twoja Merida Imielin
Witam,
Jeżlei ktoś śledzi wypowiedzi naszych talentów kolarskich pojawiających się w tej rubryce to warto zwrócić uwagę na jeden pojawiający się szczegół. Jest nim autorytet o nazwie LANCE ARMSTRONG. Jest to tyle ciekawe że niby media powiesiły go dawno na szubienicy i postarały się o pozbawianie go jakichkolwiek zasług a tymczasem jest ważną i inspirującą postacią dla młodych kolarzy. Bardzo ciekawe że ten kto zna ten sport od podszewki nie mówi że ARMSTRONG jest zerem. Warto się nad tym zastanowić. Myślę że tylko ten kto uprawia tą jakże ciężką dyscypilnę sportu, wie że nawet doping nie pomoże jak nie ma mocy w nogach i nie trenuje się ciężko. W kolarstwie nie ma zmiłuj – jak nie trenujesz to nie oszukasz organizmu i nie pojedziesz. Owszem, jak coś weźmiesz a trenujesz to masz wielkie sznase na wygraną ale też i na złapanie a to oznacza dyskwalifikację.
Myślę że ten kto czytał ksiązki Armstronga to wie że jest to niesamowicie mocny charakter który potrafi bardzo jasno postawić sobie cel i realizować go z pełnym zaangażowaniem i konsekwencją i chyba to jest tym co powoduje że dla wielu kolarzy nadal jest zwyciężcą Tour de France (szkoda tylko że tak to się dla niego zakończyło w mediach). Ja stety albo niestety ale również mam ogromny szacunek dla osignięc i wyranych Armstronga z jednoczesną niechęcią do dopingu:))
co Ty bredzisz? Lance przez wiele lat nas oszukiwał z uśmiechem na twarzy! Kłamał i mataczył, czerpał z tego zarówno korzyści materialne jak i sportowe.
Ja zastanowiłbym się nad tym dlaczego młodzi kolarze mają go za wzór, za idola. Zastanowiłbym się czy już nie googlowali gdzie kupić EPO czy inne specyfiki. Kontrolowałbym ich trzy razy dziennie do końca kariery!
Idol z dzieciństwa – Eddy Merckx a czy chociaż widział jego wyścig przecież ten zawodnik nie pamięta nawet wyścigu pokoju…
Autorytet – Lance Armstrong, jest na kim się wzorować młody zawodniku….
Może czepiam się ale dla mnie te odpowiedzi sa naciągane na max
Uwazam , ze jak zawodnik w sposob legalny osiaga sukcesy . To nigdy Lanca Armstronga nie uważał by za autorytet ( godny do nasladowania ).
Koniec kropka , czytam wypowiedzi mlodych zawodnikow i jestem zalamany !!!
DAJE TO WSZYSTKO WIELE DO MYSLENIA dla znajacych temat