Benat Intxausti (Movistar) i Daniel Martin (Garmin – Sharp) stoczyli zacięty pojedynek na mecie dzisiejszego etapu Tour of Beijing. Zwyciężył Hiszpan, ale obaj zawodnicy są bardzo zadowoleni z końcówki obecnego sezonu.
Dla Benata Intxausti dzisiejszy sukces to dopiero drugi triumf w tym sezonie. Hiszpan jednak nie ma co narzekać, ponieważ poprzednie zwycięstwo świętował na etapie Giro d’Italia. Dodatkowo we Włoszech Benat był ósmy w klasyfikacji generalnej. Kończący się sezon jest bardzo dobry w wykonaniu Daniela Martina. Irlandczyk zwyciężał w Ličge – Bastogne – Ličge czy Volta Ciclista a Catalunya, ale nie miał szczęścia w na Vuelcie czy podczas MŚ. Oto co obaj kolarze powiedzieli po dzisiejszych zmaganiach.
Benat Intxausti (Movistar): „Jestem bardzo szczęśliwy z powodu dzisiejszego zwycięstwa. Widziałem Daniela bardzo blisko mnie, ale udało mi się odeprzeć jego atak. To był dość dobry rok w moim wykonaniu, choć Vuelta nie ułożyła się po mojej myśli. Obaj z Rui Costą byliśmy w bardzo dobrej dyspozycji i cieszę się, że to ja mogłem unieść ręce w geście triumfu. Jutro zrobimy wszystko, aby utrzymać koszulkę lidera i wygrać ten wyścig.”
Daniel Martin (Garmin – Sharp): „Walczyłem dzisiaj z całych sił, ale to Benat okazał się najlepszy. Prawie udało mi się do niego dojechać, ale nie miałem więcej sił na końcowy atak. Jestem zadowolony z tego wyniku i mam nadzieję, że jutro utrzymamy wysoką pozycję w klasyfikacji generalnej. Powoli jestem już myślami przy następnym sezonie, a zwłaszcza przy Giro d’Italia. To będzie dla mnie wielkie wydarzenie, gdyż wyścig rozpocznie się w Irlandii. Drużynowa czasówka to bardzo duża szansa, aby założyć koszulkę lidera. Jednak trzeba pamiętać, że takie wyścigi rozstrzygają się dopiero w ostatnim tygodniu.”
Foto:corvospro.com
Arek Waluga