Ósmy etap Giro d`Italia to jazda indywidualna na czas decydująca o losach tego wyścigu o długości aż 54,8 kilometra.
Rampa startowa czasówki będzie znajdować się w Gabicce Mare, a kolarze będą kończyli swoją próbę w miejscowości Saltara. Trasa czasówki jest lekko pofałdowana. Nie są to duże wartości, jednak przy samotnej jeździe z czasem, zawodnicy czują w nogach każdą „zmarszczkę” na szosie. W początkowej fazie odcinka na uczestników czeka kilka technicznych zakrętów, które podczas każdej czasówki wybijają z rytmu. Dodatkowo takie wiraże są bardzo niebezpieczne, gdy pokonuje się je na rowerach czasowych i aerodynamicznych kołach.
To właśnie w tym etapie Bradley Wiggins (Sky Team) widzi swój klucz do końcowego triumfu w Giro d`Italia. Brytyjczyk z pewnością będzie chciał tutaj „odjechać” od swoich najgroźniejszych rywali, by w górach, mieć nad nimi dużą przewagę.
Profil:
Gabicce Mare to nadmorska miejscowość znana z pięknych, piaszczystych plaż. Sercem miasteczka jest malowniczy plac Valbruna, wokół którego mieszczą się liczne kawiarnie i restauracje. Od czerwca do września w Gabicce organizowane są cotygodniowe „wtorki ze sztuką”, kiedy to na placu gromadzą się malarze, rzeźbiarze i miłośnicy sztuki. Giro gościło w tym miejscu dwukrotnie. W 1976 zwyciężył Hiszpan Antonio Gonzales Menendez oraz w 1977 , kiedy to po etapowy triumf sięgnął Freddy Martens.
Saltara posiada dobrze zachowane mury zamkowe. Wśród budynków twierdzy można dostrzec ratusz i wieżę, na których umieszczony jest herb rodziny Malatesta. Giro gościło tutaj tylko raz w 2006 roku. Zwycięstwo odniósł wtedy Belg Rik Verbrugghe.
Faworyci według naszosie.pl:
1. Bradley Wiggins (Sky Team)
2. Taylor Phinney (BMC-Racing)
3. Ryder Hesjedal (Garmin-Sharp)
mapki: gazzetta.it
Andrzej i Karol
Chyba nie wiecie o czym piszecie, jeżeli 100 czy 200 m w pionie to są zmarszczki, to chyba dla kogoś kto nigdy nie jechał na rowerze.
Wiemy co piszemy. Jak jedzie się 50 km w „trupa”, to chyba raczej czuć każdy, nawet nie wielki podjazd. Prawda?