Po protestach przeciwko komisarzom UCI, które miały miejsce w niedzielę podczas Trofeo Palma z powodu zakazu używania radia przez kolarzy, UCI nie ma zamiaru wycofywać zakazu.
„Ta decyzja została podjęta po konsultacji ze wszystkimi organami kolarstwa – organizatorami, zawodnikami, nawet prasą. Nie zapominajmy, że media mają olbrzymi wpływ na tę sprawę, a zwłaszcza telewizja, która uważa że kolarstwo staje się nudne przez słuchawki”, powiedział rzecznik prasowy UCI Enrico Campani dla Cyclingnews .
Na ostatnim posiedzeniu zarządu UCI w St Wendel w Niemczech, przewodniczący UCI Pat McQuaid, obrał po raz kolejny swoje stanowisko w tej sprawie. Uczynił to również zarząd, którego stanowisko było jasne – że decyzja została podjęta w najlepszym interesie dla kolarstwa. ”To jest dla nas kluczowe, UCI zawsze podejmuje decyzje, które mają na celu dobro kolarstwa, zwłaszcza w aspektach stricte kolarskich – sprzęt, doping, czy inne przepisy”.
„Chcemy przypomnieć wszystkim, że decyzja została podjęta z udziałem wszystkich stron zaangażowanych w ten sport. Tak więc, przepis nadal działa„.
Zakaz stosowania radia, które zapewnia kontakt między dyrektorem sportowym a zawodnikami, został wzniesiony na poziomie wyścigów kategorii 1.2 i 2.2 (w tym wszystkie wyścigi etapowe U23 dla kobiet) W 2011 roku został rozszerzony do wyścigów 1.HC / 2. HC, czyli wszystkich nie znajdujących się w kalendarzu światowym, w którym zakaz prawdopodobnie zostanie wprowadzony w 2012 roku.
Łączność powinna być! Dla bezpieczeństwa i informacji! UCI, TV i inni „mądrzy” niech sobie darują bajki o tym, że kolarstwo zyska na wycofaniu łączności radiowej!
Zabronić używania bidonów bo rzucają się nimi!
Zabronić używania wozów tech, bo się za nimi wożą kolarze!
Zabronić kibicowania przy trasie, bo kibice wchodzą na trasę!
Zabronić stosowania wszystkiego co jest podejrzane lub może być źle zastosowane…