Niemiec Andre Greipel (Team Columbia-HTC) po raz trzeci wygrał etap tegorocznej edycji Tour Down Under, tym samym umocnił się na pozycji lidera.
Na czwartym etapie ponownie do głosu mogli dojść sprinterzy. Po wczorajszym pagórkowatym odcinku, dziś kolarze mieli głównie w dół, a od połowy prawie 150 kilometrowego dystansu, płasko.
Przez większość etapu uciekało sześciu kolarzy: David Kemp (UniSA), Olivier Kaisen (Omega Pharma-Lotto), Stef Clement (Rabobank), Thomas Rohregger (Milram), Anthony Ravard (AG2R-La Mondiale) oraz Jonathan Castroviejo (Euskaltel-Euskadi). Bardzo silny wiatr uniemożliwiał im zdobycie większej przewagi.
Gdy do mety pozostało 12 kilometrów, uciekinierzy zostali złapani przez mocno rozpędzony peleton, w którym ciężko pracowali kolarze lidera – Team Columbia.
Na końcowych metrach ponownie Andre Greipel spokojnie wyprzedził walczących o etapowy triumf, Robbiego McEwena (Team Katusha) oraz Graeme Browna (Rabobank).
Maciej Paterski (Liquigas) zajął 56 pozycję, tracąc do Greipela 17 sekund.
Greipel umocnił się na pozycji lidera. O 20 sekund wyprzedza McEwena i o 24 sekundy Grega Hendersona (Team Sky).