Król gór wraca na tron! (video)

Rafał Majka wygrywa w Cauterets po fenomenalnej akcji! Polak zaatakował z ucieczki na podjeździe pod Col du Tourmalet, wygrał górską premię, w fantastycznym stylu pokonał zjazdy, a na finałowej wspinaczce na ostatni podjazd obronił przewagę!

Pierwszy etap w Pirenejach był istnym trzęsieniem ziemi w peletonie. Profil drugiego etapu zapowiadał jeszcze większe emocje. 6 górskich premii, a wśród nich legenda Tour de France – Col du Tourmalet. Sporo miejsc, gdzie ci, którzy ponieśli straty wczoraj, będą próbować coś odrobić do Chrisa Froome’a.

Spora ilość górskich premii zachęcała do ucieczek, a zwłaszcza tych kolarzy, którzy mają chrapkę na koszulkę w grochy. Na początku etapu uformowała się jednak ucieczka składająca się niekoniecznie z górali. Akcje zainicjowali mistrz świata Michał Kwiatkowski (Etixx – Quick Step), Lieuwe Westra (Astana), Edvald Boasson Hagen (MTN – Qhubeka) oraz Bob Jungels (Trek). Czwórka wypracowała sobie niecałą minutę przewagi, ale za sprawą mocnego tempa peletonu prowadzonego przez grupę Cannondale – Garmin zostali schwytani już po 40 kilometrach.

Szaleńcze tempo doprowadziło do tego, że główna grupa podzieliła się na dwie części. Problemy miał m. in. były mistrz świata Rui Costa (Lampre – Merida), a Dominik Nerz, lider grupy Bora – Argon musiał się wycofać. Dopiero po 70 kilometrach utworzyła się grupa, która zyskała sporą przewagę, a znaleźli się w niej Rafał Majka (Tinkoff – Saxo), Thomas Voeckler (Europcar), Serge Pauwel (MTN – Qhubeka), Steve Morabito i Arnaud Demare (FDJ), Emanuel Buchmann (Bora – Argon) i Julien Simon (Cofidis). Grupa Majki szybko zyskała 3 minuty przewagi i rozpoczęła wspinaczkę pod Col d’Aspin. Wówczas z peletonu ruszył Dan Martin (Cannondale – Garmin), a po chwili kolejnym zawodnikiem próbującym przeskoczyć do czołówki był Andriy Grivko (Astana). Irlandczyk doskoczył do ucieczki tuż przed szczytem górskiej premii i zgarnął na niej najwięcej punktów. Na zjazdach w stronę Col du Tourmalet mieliśmy więc ósemkę kolarzy na czele, a pomiędzy czołówką i peleton „zawieszony” jechał Grivko.

60 kilometrów przed metą peleton prowadzony przez grupę Sky tracił ponad 7 minut do ucieczki, ale przed kolarzami wciąż były największe trudności tego dnia. Na początku podjazdu pod Tourmalet tempo dyktowane przez Dana Martina było za mocne dla Demare’a i podobnie jak na podjeździe pod Col d’Aspin Francuz został za grupą. W grupie zasadniczej tempo podkręciła drużyna Astany i za peletonem został jeden z największych pechowców tegorocznej Wielkiej Pętli – Thibaut Pinot, a także drugi zawodnik z ubiegłego roku – Jean Christophe Peraud.

Na czele natomiast na samotną szarżę zdecydował się Majka, którego starał się gonić Pauwels. Przewaga Polaka wynosiła 4 i pół minuty na 45 kilometrów przed metą. Polak pokonywał podjazd pod Tourmalet w fantastycznym tempie i zwiększył swoją przewagę do ponad 5 minut. Zwycięzca klasyfikacji górskiej na szczycie Tourmalet miał ponad pięć i pół minuty przewagi i rozpoczął szaleńcze zjazdy.

30 kilometrów przed metą przewaga nad peletonem ani drgnęła i wciąż oscylowała w okolicach 5 minut i 30 sekund. Dla Majki najgroźniejszym rywalem był Serge Pauwels, który miał minutę i piętnaście sekund straty do Polaka na 15 kilometrów przed kreską. Peleton wydawał się być pogodzony z porażką i przygotowywał się do „drugiego wyścigu”, bo strata dochodziła do 6 minut.

Niebezpiecznie zbliżał się Pauwels, ale na początku ostatniego podjazdu Belg wciąż tracił około minuty do Polaka. Tam jednak nie był w stanie jechać szybciej niż Majka i przewaga zawodnika Tinkoff – Saxo rosła. Do Pauwelsa zbliżał się za to Daniel Martin.

4 kilometry przed metą Majka zwiększył przewagę do minuty i 30 sekund i był coraz bliżej swojego trzeciego zwycięstwa etapowego w Tour de France! Martin objechał bez problemu Pauwelsa i ruszył w stronę Rafała Majki. Irlandczyk pomimo szaleńczej pogoni nie dal rady dogonić Polaka, a peleton tracił 7 minut!

Fenomenalny sukces kolarza z Zegartowic! Drugi Daniel Martin, a trzeci był Buchmann, który w końcowce wyprzedził Pauwelsa.

Główni faworyci pojechali na „remis”. W końcówce zaatakował jeszcze Bauke Mollema i zyskał kilka cennych sekund nad grupą liderów. Na ostatnich kilometrach ponownie problemy miał obrońca tytułu Vincenzo Nibali.

Wyniki 11 etapu Tour de France 2015:

Klasyfikacja generalna po 15 etapie: