Tegoroczne Critérium du Dauphiné zakończyło się zwycięstwem Primoža Rogliča. Słoweniec najpierw przejął prowadzenie z rąk Remco Evenepoela, a następnie zdołał się obronić przed mocno atakującym go Matteo Jorgensonem. Teraz cały obóz BORA-hansgrohe może z uśmiechem wypatrywać rozpoczęcia Tour de France.
Po dość nieciekawym debiucie w barwach niemieckiej ekipy BORA-hansgrohe podczas Paryż-Nicea oraz po kontuzji odniesionej w wyniku kraksy podczas Itzulia Basque Country wielu zastanawiało się w jakiej formie do ścigania powróci Primož Roglič. 34-letni Słoweniec zamknął jednak usta krytykom i od początku jeździł czujnie, dobrze, a w piątek i sobotę sięgnął po piękne zwycięstwa. W niedzielę kolarzowi Bory nieco zabrakło do rywali, ale i tak udało mu się obronić triumf w końcowej klasyfikacji generalnej.
Zdecydowanie było mi dzisiaj ciężko. W sumie zmęczenie kumulowało się od kilku dni. To była trudna edycja, zmierzyliśmy się ze wszystkimi podjazdami i upadkami jakie miały miejsce w tym tygodniu. Dziś byłem świadomy różnic i widziałem, jak moi rywale kroczek po kroczku odjeżdżają ode mnie przez prawie całą wspinaczkę. Było bardzo blisko, ale ostatecznie kończymy wyścig na moją korzyść, więc jest idealnie!
— opowiadał na gorąco zwycięzca 76. Critérium du Dauphiné.
BORA-hansgrohe przystępowała do francuskiej etapówki mając w swoim tegorocznym dorobku ledwie 10 triumfów. Teraz ten bilans poprawił się o 3 bardzo cenne zwycięstwa Primoža Rogliča, dzięki czemu niemiecka formacja może z optymizmem patrzeć na Tour de France. Gdy rywale mierzą się z kontuzjami i innymi problemami Słoweniec i jego zespół zdają się być idealnie przygotowani do Wielkiej Pętli.
To zdecydowanie coś, czego potrzebowaliśmy. Jesteśmy dumni z siebie, z pewnością, z pewnością… Mamy teraz czas, aby cieszyć się tym zwycięstwem, ponieważ nie codziennie wygrywa się wyścig jak Dauphiné
— zakończył Primož Roglič.
34-latek nie ma już w planach żadnych startów przed Tour de France, a zatem zobaczymy go ponownie z numerem na plecach za 2,5 tygodnia. To właśnie wtedy rozpocznie się 111. edycja Wielkiej Pętli.
Jeśli Primoz wysiada kondycyjnie po tygodniu ścigania to marnie widzę TdF.