Lorena Wiebes wygrała prestiżowy sprinterski pojedynek na Gandawa – Wevelgem. Dla Holenderki z Team SD Worx – Protime to pierwszy triumf w tym wyścigu w karierze.
Pomimo ataków na podjazdach i sektorach bruku doszło do sprinterskiego finiszu na ulicach Wevelgem. Lorena Wiebes była jedną z faworytek tej rywalizacji i sięgnęła po triumf. Sprinterka Team SD Worx – Protime wyprzedziła będącą w świetnej formie Elisę Balsamo (Lidl-Trek).
Może za szybko rozpoczęłam finisz, ale mimo wszystko cieszę się, że udało mi się wygrać. Od kilku lat celowałam w zwycięstwo na Gandawa – Wevelgem i w końcu się udało. Nie chciałam świętować zwycięstwa na linii mety, bo nie byłam pewna, że wygrałam. Moment oczekiwania na werdykt był bardzo nerwowy
– przyznała Lorena Wiebes w wypowiedzi cytowanej na stronie zespołu.
Holenderka jeszcze nie miała na swoim koncie wygranej w tym belgijskim klasyku. Najbliżej triumfu była w 2019 roku, kiedy finiszowała na drugim miejscu. Dwóch edycji także nie ukończyła. Teraz także dzięki pomocy koleżanek z mocnej ekipy Team SD Worx – Protime doczekała się sukcesu.
Lotte Kopecky rozprowadziła mnie idealnie. Mam do niej duże zaufanie. Zaczęłam trochę za szybko i poczułam, że ktoś mnie atakuje. Próbowałam więc przyspieszyć
– opowiadała triumfatorka wyścigu.
W tym sezonie nie brakuje zwycięstw na liście wyników Loreny Wiebes. Holenderka wygrała dwa etapy UAE Tour oraz dwa klasyki – Miron Ronde van Drenthe i Altez GP Oetingen p/b Lotto. Najważniejsze wyścigi klasyczne jeszcze przed nią.
Cieszę się, że moje ramię dobrze się zagoiło po kraksie na Nokere Koerse. Pomimo krótkiej przerwy nie odczułam spadku formy. Teraz będę chciała wspierać Lotte we Flandrii oraz Paryż – Roubaix. Moim celem na niedzielny wyścig jest jak najdłużej wspomagać zespół
– przyznała Wiebes.
Przed Ronde van Vlaanderen Lorena Wiebes zaliczyła jeszcze jeden start. W środę pojedzie w Dwars door Vlaanderen.
