fot. Giro della Lunigiana / ciclismoblogit

Léo Bisiaux wygrywa 47. edycję Giro della Lunigiana. Na ostatnim etapie włoskiej etapówki najlepszy okazał się być Pablo Lospitao, a jako 21. metę przeciął najlepszy z biało-czerwonych w klasyfikacji generalnej – Patryk Goszczurny. Polak zajął 5. miejsce w końcowym zestawieniu tego prestiżowego wyścigu.

Na zakończenie zmagań na zawodników czekały 104 kilometry z Sarzany do Casano di Luni. Po drodze do pokonania były 3 górskie premie, a zwłaszcza finałowe Montecchino (1,7km; 9,4%). Ze szczytu ostatniej wspinaczki do mety pozostawało tylko 9 kilometrów.

Zdjęcie

Od startu bardzo aktywnie jechały głównie reprezentacje Norwegii oraz Polski. Finalnie jednak ich wysiłki nie skończyły się tak jak by tego chcieli przedstawiciele tych kadr, a w odjazd zabrała się duża grupa składająca się głównie z przedstawicieli włoskich regionów. Na czele znaleźli się Marco Stocker (Austria), Jaka Marolt (Słowenia), Mikal Grimstad Uglehus (Norwegia), Pablo Lospitao (Hiszpania), Francesco Vecchiutti (Friuli-Venezia Giulia), Daniele Chinappi (Lazio), Emanuele Calabria (Liguria), Eric Venturini (Piemonte), Thomas Rossetti (Trento), Vittorio Friggi (Umbria) oraz Alessandro Borgo i Jacopo Sasso (Veneto).

12-osobowy odjazd szybko zyskał 2,5 minuty przewagi i tak dotarł do podnóża Montemarcello (4km; 6,3%). Tam jako pierwszy odpadł Thomas Rossetti, a z czasem jego los podzielili Emanuele Calabria i Eric Venturini. Z tyłu kontrolę nad peletonem sprawowały reprezentacje Polski oraz Francji.

Zdjęcie
fot. Giro della Lunigiana

Na szczycie górskiej premii przewaga odjazdu spadła o prawie minutę, ale zjazdy i płaskie ponownie zadziałały na korzyść uciekinierów. Z czołówki odpadł po kraksie jeszcze Marco Stocker, a pozostała siódemka znów miała 2,5 minuty zapasu.

Druga górska premia, czyli Ortonovo (4,8km; 5,4%) ponownie przyniosła przyspieszenie w głównej grupie, która zaczęła dynamicznie zbliżać się do harcowników. Dogoniono Austriaka, z przodu nie utrzymał się także Alessandro Borgo. Pozostała szóstka u podnóża finałowej wspinaczki pod Montecchino (1,7km; 9,4%) miała już z kolei niespełna minutę zapasu nad bardzo mocną pogonią.

Tam od odjazdu odpadli Jacopo Sasso i Vittorio Friggi, zaś pozostająca na czele piątka próbowała utrzymać małą przewagę nad peletonem, w którym jechali dziś wszyscy najważniejsi kolarze tego wyścigu razem, na remis. 8 kilometrów – 20 sekund, 5km – 15”, 3km – 8” – wydawało się, że harcownikom nieco zabraknie, ale było to mylne wrażenie. Ostatni odcinek wygrał Hiszpan Pablo Lospitao, a finiszujący w grupie Léo Bisiaux mógł świętować triumf w klasyfikacji generalnej.

W peletonie metę przecięli Polacy – 20. był Filip Gruszczyński, a pozycję niżej zmagania zakończył Patryk Goszczurny. Nasz pierwszoroczny junior zajął 5. lokatę w klasyfikacji generalnej.

Wyniki 4. etapu 47. Giro della Lunigiana:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułMiesiąc ostatnich szans – zapowiedź Bretagne Classic – Ouest-France 2023
Następny artykułIn the footsteps of the Romans 2023: Dublet Filippo Fortina, Patryk Stosz 2. w generalce
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments