Tour de France 2020: Tadej Pogačar odbiera wyścig Rogličowi i wygrywa „czasówkę”!

Tadej Pogačar (UAE-Team Emirates) wygrał przedostatni etap wyścigu Tour de France, który był 36-kilometrową jazdą indywidualną na czas z metą na podjeździe pierwszej kategorii. Do absolutnego przewrotu doszło w czołówce klasyfikacji generalnej, począwszy od maillot jaune, którą od Primoža Rogliča przejął jego rodak z drużyny UAE Team Emirates.  

Dwudziesty etap jazdy indywidualnej na czas z metą na podjeździe w Wogezach na La Planche des Belles był ostatnim, podczas którego mogła ulec zmianie klasyfikacja generalna. Spoglądając na profil można wyróżnić trzy części zaproponowanej kolarzom trasy: płaską, pagórkowatą, na której bez wątpienia trzeba było stracić trochę energii, oraz tę ostatnią z finałowym podjazdem, zdecydowanie powodującym w nogach ogromny ból i zakwaszenie mięśni. Wspinaczka na La Planche des Belles Filles liczy 5,9 km, a średnie nachylenie wynosi 8,5%, choć momentami sięga nawet 20% (ostatnie 200 metrów tuż przed metą).

W pierwszej fazie etapu pierwszymi dwoma kolarzami, na których należało zwrócić szczególną uwagę byli Rémi Cavagna oraz Kasper Asgreen. Znakomity czas zanotował pochodzący z Clermont-Ferrand Cavagna – 57’54”, co oznaczało, że był szybszy od swojego drużynowego kolegi o dwie i pół minuty i o ponad trzy minuty do siedzącego przed nim na gorącym krześle Nilsa Politta.

Interesujące jest również porównanie czasów dwóch kolarzy bezpośrednio walczących ze sobą w klasyfikacji punktowej. Peter Sagan pokonał trasę „czasówki” nieco lepiej od Sama Bennetta – Słowak zrobił to bowiem minutę szybciej od Irlandczyka (1h 4′ 55″). Matteo Trentin wykręcił zaś czas wynoszący 1h 5′ 30″.

O godzinie 16:16 z rampy w mieście, w którym się urodził zjechał Thibaut Pinot. Francuzowi, którego po raz kolejny dosięgnął w Tour de France wielki pech, towarzyszyły skandowanie jego imienia oraz gromka owacja. W wywiadzie dla francuskiej telewizji przed startem, Pinot powiedział, że ten domowy etap był dla niego motywacją, aby kontynuować jazdę i że da z siebie sto procent, chociaż jego dyspozycja fizyczna stuprocentowa nie jest. U podnóża La Planche des Belle Filles Pinot zmienił rower i ostatecznie zatrzymał zegar na 1h i 04′, czyli 2 minuty i 10 sekund za Remim Cavagną.

Drugi dobry rezultat po Cavagni „wykręcił” David de la Cruz. Hiszpan z drużyny UAE Team Emirates był tylko 41 sekund wolniejszy od Francuza. Ponadto w momencie, gdy dojechał do mety, był wirtualnym liderem, jeśli idzie o czas pokonania podjazdu La Planche des Belles Filles (17′ 40″). Jednak dość szybko okazało się, że o trzy sekundy szybciej na „górę pięknych dziewcząt” wjechał Omar Fraile.

O 16:20 na trasę wyruszył zwycięzca 18. etapu Michał Kwiatkowski. Na pierwszym pomiarze czasu Polak tracił do liderującego wówczas Cavagni 48 sekund. Na drugim pomiarze czasu zajął 40. pozycję, a zatem stało się jasne, że „Kwiato” postanowił pojechać spokojnie. Na kolejnym pomiarze czasu Kwiatkowski zanotował jeszcze większą stratę. Ostatecznie uzyskał czas 1h 04′ 26″, co dało mu 93. miejsce na etapie .

W momencie, gdy na trasę wyjechał sam lider klasyfikacji generalnej Primož Roglič (Jumbo-Visma), Rémi Cavagna wciąż był wirtualnym zwycięzcą etapu. Jego znakomity czas był punktem odniesienia dla toczącej się w tle walki w pierwszej dziesiątce klasyfikacji generalnej. Tymczasem pierwszym, który pokonał Cavagnę był znakomity w tegorocznej Wielkiej Pętli Wout Van Aert. Belg był szybszy o 28 sekund. Swojego kolegę z drużyny zmienił na gorącym krześle świetnie jadący Tom Dumoulin, który był szybszy od Van Aerta o 10 sekund (57′ 16″).

Znakomicie jechał Tadej Pogačar, który po 24 minutach „czasówki” wyprzedził Miguela Angela Lopeza i jednocześnie zbliżał się do Primoža Rogliča. Bardzo dobrze prezentował się również Richie Porte, który w momencie rozpoczynania podjazdu pod La Planche des Belles Filles wirtualnie stał na podium klasyfikacji generalnej.

Dramatyczną walkę stoczył Primož Roglič o obronę żółtej koszulki, ale niestety nie dał rady swojemu młodszemu rodakowi, który pojechał jazdę indywidualną na czas życia i wyścig życia. Swobodnie nadrabiał czas nad kolarzem Jumbo-Visma na całej trasie, dopinając swego na La Planche des Belles Filles. Tyko etap przyjaźni dzieli Pogačara od wielkiego triumfu, zdobytego we wspaniałym stylu. Ostatecznie Roglič stracił 1’56” do Pogačara.

Dalej miejsce na podium wywalczył Richie Porte, który ukończył etap na trzecim miejscu, minutę i 21 sekund za Pogačarem. Polecamy zapoznać się z wynikami poniżej. Kolarzem, który w klasyfikacji generalnej stracił najwięcej jest Lopez (3 lokaty), następnie tym, który nie zaliczy dzisiejszego występu do udanych jest Alejandro Valverde, który wypadł z pierwszej dziesiątki. Z kolei o dwie pozycje awansował Tom Dumoulin (z dziewiątej na siódmą).

Warto również odnotować, że prowadzenia w klasyfikacji górskiej nie obronił Richard Carapaz – koszulkę odebrał mu oczywiście Pogačar.

Ten etap z pewnością przejdzie do współczesnej historii wyścigu. Już dawno nie zdarzyło się bowiem, aby na ostatnim rozstrzygającym etapie zadziało się tak wiele w pierwszej dziesiątce ogólnego zestawienia oraz aby lider wyścigu poniósł tak sromotną porażkę. W pamięć zapadną miny Dumoulina i Van Aerta niedowierzających temu, co dzieje się na trasie oraz gratulującego Pogačarowi Rogliča, gdy ten udzielał wywiad organizatorom.

Wyniki 20. etapu:

Klasyfikacja generalna po 20 etapach: