Osiem osób nie żyje, a jedenaście jest rannych po tym jak rowerzystów staranował pickup.
Według informacji The Telegraph napastnikiem był Sayfullo Habibullaevic Saipov, 29-latek z Uzbekistanu mieszkający w USA od 2010 roku. Szaleniec rozpędził potężny samochód i wjechał w grupę rowerzystów poruszającą się po drodze rowerowej. Następnie zjechał na ulicę i zderzył się z autobusem. W wypadku zginęło osiem osób, a jedenaście zostało rannych. Wśród ofiar są Argentyńczycy i Belg, którzy celebrowali 30. rocznicę ukończenia nauki na uniwersytecie.
Scenes in New York following the terror attack pic.twitter.com/5Ihm31Meiw
— The Telegraph (@Telegraph) November 1, 2017
Po uderzeniu terrorysta wyskoczył z samochodu i wymachiwał bronią paintballową oraz wykrzykiwał znane już słowa „Allahu Akbar” (arab. „bóg jest wielki”). Przy próbie ucieczki został postrzelony w brzuch przez policję, ale przeżył i trafił do aresztu. Jak podają amerykańskie media w samochodzie została znaleziona notatka informująca o tym, że Saipov uczynił to na chwałę tzw. państwa islamskiego (ISIS).
Sprawę dość radykalnie skomentował prezydent USA, Donald Trump twierdząc, że członkowie państwa islamskiego nie mogą trafiać nigdzie poza granice swojego kraju. Do apelu dołączyła premier Wielkiej Brytanii Theresa May, a pomoc w śledztwie zaoferował prezydent Uzbekistanu Shavkat Mirziyoyev.
