fot. Mazowsze Serce Polski

Po 4 latach Polak sięgnął po zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Wyścigu „Solidarności” i Olimpijczyków. Triumfatorem został Tobiasz Pawlak z Mazowsze Serce Polski, a drugie miejsce zajął Patryk Stosz, który na ostatnim etapie popisał się niezwykłą pogonią.

Po anulowaniu drugiego etapu Wyścigu „Solidarności” i Olimpijczyków z powodu złych warunków atmosferycznych, emocje przed startem finałowego odcinka były jeszcze większe. Sytuacja była otwarta, a na rundach w Jaworznie wszystko mogło się zdarzyć. Wcześniej zawodnicy walczyli na trzech lotnych i jednej górskiej premii.

fot. procyclingstats.com

Do etapu w koszulce lidera klasyfikacji generalnej przystąpił Patryk Stosz z Team Felt Felbermayr, którego koledzy z ekipy starali się od początku kontrolować sytuację. Nie mieli łatwego zadania, bowiem zawodnicy z innych drużyn raz po raz atakowali. Każda pojedyncza akcja była jednak szybko neutralizowana.

Po 30 kilometrach na prowadzenie wysforowała się 12-osobowa grupa, w której znaleźli się między innymi Michał Pomorski (Mazowsze Serce Polski), Mateusz Kostański (Voster ATS Team) czy Michael Kukrle z Team Felt Felbermayr. Mimo obecności Czecha w ucieczce, peleton napędzali właśnie zawodnicy austriackiej drużyny.

Ucieczka powalczyła o sekundy bonifikaty na dwóch lotnych premiach, gdzie triumfowali Fabian Steininger (Maloja Pushbikers) oraz Jarno Grixa (P&S Metalltechnik Benotti). Drugie miejsce na pierwszym finiszu wywalczył Michał Pomorski. W międzyczasie defekt w peletonie zanotował Patryk Stosz, ale szybko zdołał wrócić do głównej grupy, która zbliżała się do zwalniającej ucieczki.

Gdy odjazd został zlikwidowany, zaczęły się kolejne próby ataku. Aktywnie jechali między innymi Paweł Szóstka (Lubelskie Perła Polski), Jakub Murias (Voster ATS Team) i Marcin Budziński (Mazowsze Serce Polski), lecz ich odjazd również został skasowany. Na pagórkowatej części trasy peleton mocno się rozciągał i odpadali z niego gorzej czujący się zawodnicy – główna grupa wciąż jechała jednak w mniej więcej jednym kawałku. Na górskiej premii najlepszy okazał się Mistrz Polski Norbert Banaszek (Mazowsze Serce Polski).

Niedługo później zaplanowano ostatni lotny finisz, gdzie najszybsi byli Patryk Stosz, Tobiasz Pawlak z Mazowsze Serce Polski oraz Sente Sentjens z Alpecin-Deceuninck Devo Team. Polak z Team Felt Felbermayr umocnił się dzięki temu na prowadzeniu i miał wirtualnie 5 sekund przewagi nad Tobiaszem Pawlakiem oraz Radosławem Frątczakiem z Voster ATS Team.

Na zjeździe po lotnym finiszu w peletonie doszło do sporej kraksy, a jednym z najbardziej poszkodowanych zawodników był Patryk Stosz. Lider wyścigu przez pewien czas dochodził do siebie, a następnie został zabrany do karetki. Radio wyścigu poinformowało, że wycofał się on z rywalizacji, jednak niedługo później okazało się, że w karetce… już go nie ma.

Patryk Stosz zdecydował się kontynuować ściganie i po długiej, szaleńczej pogoni dołączył do peletonu na 25 kilometrów, co z pewnością zaskoczyło wielu zawodników z głównej grupy. Do końca zmagań ataki nie ustawały, ale o wszystkim zadecydował sprint najszybszych zawodników w stawce.

Wygrał Tim den Braber z holenderskiego Volhardingu, pokonując na kresce Tobiasza Pawlaka i Filippo Fortina. Dzięki bonifikacie sekundowej, kolarz Mazowsze Serce Polski odniósł zwycięstwo w klasyfikacji generalnej, w której wyprzedził walecznego Patryka Stosza i dzisiejszego triumfatora.

Na 5. pozycji w klasyfikacji generalnej wyścig skończył czwarty dziś Radosław Frątczak, który został najlepszym młodzieżowcem.

Tobiasz Pawlak jest pierwszym po Stanisławie Aniołkowskim (2020) polskim zwycięzcą Wyścigu „Solidarności” i Olimpijczyków.

Wyniki 3. etapu Wyścigu „Solidarności” i Olimpijczyków 2024:

Results powered by FirstCycling.com

 

Poprzedni artykułOkolo Slovenska 2024: Julian Alaphilippe wygrywa po ładnej akcji
Następny artykułTour de Pologne Women 2024: Relacja tekstowa z 1. etapu [na żywo]
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
fan
fan

tu karetka, tu powrót. Peleton się zatrzymał czy Stosz jechał w karetce? To jakieś jaja? Czy sędziowie nie ogarniają wyścigu?

Salazar
Salazar

Relacja z radia wyścigu:
1) Komunikat z radia wyścigu: „Lider wyścigu uciekł z karetki, wsiadł na rower i jedzie w peletonie”.
2) Konsternacja w kolumnie, Patryka Stosza nie widać w peletonie;
3) Tempo w peletonie (bez Patryka Stosza) cały czas bardzo wysokie, atak za atakiem;
4) Do mety pozostało 25 kilometrów;
5) Patryk Stosz wraca do peletonu z zabandażowaną ręką i podartym strojem!

Wielki szacun dla Patryka Stosza.

Kojarzyłem go z imienia i nazwiska, ale pozostawał dobrym kolarzem z polskiej czołówki. Dziś stał się dla mnie Patrykiem mocarzem, który pokonuje kontuzję i na solo dogania pędzący peleton.
Z taką formą będziemy pewnie podziwiać jego kolejne zwycięstwa.

Jeszcze raz: wielki szacunek dla Patryka Stosza.

reko
reko

Przewalić wyscig o 1 sekundę po kraksie to boli, ale szacun za pogoń. Organizacyjnie coś tu nie pyk)o mówiąc delikatnie.