fot. Groupama-FDJ

Menadżer Groupama – FDJ zakłada, że dość szybko poznamy zwycięzcę tegorocznego Tour de France. Francuz stawia zdecydowanie na Tadeja Pogačara.

Już w sobotę rozpocznie się 111. edycja „Wielkiej Pętli”. Na temat oczekiwań wypowiedział się Marc Madiot, ale nie upatrywał w faworytach swojego podopiecznego, czyli Davida Gaudu.

– Moim zdaniem po trzech, czterech dniach klasyfikacja generalna będzie rozstrzygnięta. Pogačar będzie jechał ofensywnie od początku i nie będzie miał z nim szans Vingegaard. Słoweniec nie może sobie pozwolić, aby czekać na pełną dyspozycję Duńczyka

– powiedział Francuz w wywiadzie dla L’Équipe.

Według menadżera Groupama – FDJ ostatni tydzień wyścigu nie będzie ekscytujący:

– Zakładam, że wtedy już będzie wszystko rozstrzygnięte. To UAE Team Emirates będą decydować, czy „oddawać” komuś zwycięstwa etapowe.

Madiot uważa, że to właśnie Pogačar będzie się mógł cieszyć z dubletu Giro – TdF zdobytego w jednym sezonie. Ostatni dokonał tego Marco Pantani w 1998 roku.

Poprzedni artykułPogodowy armagedon i odwołany etap Wyścigu „Solidarności” i Olimpijczyków [wypowiedzi]
Następny artykułWielki powrót! – zapowiedź Tour de Pologne Women 2024
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments