Bryan Coquard z grupy Direct Energie wygrał francuski wyścig 4 dni Dunkierki. Ostatni etap dla Kenny’ego Dehaesa z Wanty.
Ostatni etap sprzyjał Bryanowi Coquardowi, który miał 24 sekundy przewagi nad Marco Frapportim. Rundy w samej Dunkierce były pozbawione większych trudności i zapowiadało się, że o zwycięstwie etapowym zadecyduje sprint z peletonu.
Już od startu poszły pierwsze ataki, ale ze względu na umiejscowienie lotnego finiszu i górskiej premii we wczesnej fazie etapu początkowe akcje zostały skasowane. Ostatecznie po ponad 40 kilometrach uformowała się dopiero pięcioosobowa ucieczka dnia, która spokojnie kręciła na czele aż do rund w Dunkierce.
Dopiero na niemal siedmiokilometrowych pętlach przewaga harcowników spadła do minuty, a za pogoń odpowiadała grupa Cofidis, która liczyła, że Nacer Bouhanni pokona Coquarda. W krętej końcówce koledzy „najlepszego boksera wśród kolarzy” walczyli o pozycję z Direct Energie, by jak najlepiej wyprowadzić swoich sprinterów do końcowej walki.
Chociaż Coquard na ostatnich kilometrach znalazł się dość daleko to został bardzo sprawnie przeprowadzony do przodu. Kolarza Direct Energie i Bouhanniego pogodził jednak Kenny Dehaes z Wanty, który doskonale na ostatnich metrach wyprzedził zawodnik Cofidisu. Coquard był drugi, a dzięki temu zapewnił sobie zwycięstwo w całym wyścigu.