Zmiany, zmiany, zmiany – i wygląda na to, że na lepsze. Co nowego u Krossa? Poza kosmetyką szos w 2019 roku czekają na nas… przełaj i gravel!

Nowa kolekcja polskiego producenta prezentuje się dość okazale – w serii Vento, pod którą kryją się szosy mamy aż dziesięć modeli (pięć aluminiowych i pięć karbonowych), a do tego dochodzą dwie „kozy” do triathlonu oraz sporo nowości! Przede wszystkim dwa modele (3.0 i 6.0) przeznaczone dla pań, a także przełajówki i gravele! Brzmi zachęcająco…

Vento

Oferta „tradycyjnych” rowerów szosowych uległa zmianie – dotychczas aluminiowe były jedynie modele od 1.0 do 4.0, teraz taką ramę otrzymał też 5.0. Co to oznacza? Po pierwsze – wypełnienie „pustki” w postaci roweru aluminiowego z porządnym osprzętem. Od 2019 roku Vento 5.0 straci wprawdzie karbon, ale zyska Shimano 105. W cenie 4999 PLN ten model może się stać dość mocnym graczem, zwłaszcza biorąc pod uwagę zamiłowanie Krossa do karbonowych widelców z karbonową rurą sterową!

Jednocześnie rower znany do sezonu 2018 jako Vento 5.0 stanie się 6.0. Co dalej? Aktualne 6.0 staje się 7.0 z lepszymi kołami (Shimano RS330 zastąpią Vision Team35), 7.0 to teraz 8.0 (a więc nadal Ultegra R8000, hydrauliczne tarczówki i DT Swiss 1800), a 8.0 to 9.0 (Dura-Ace R9100, DT Swiss 1800, hamulce szczękowe). Najwyższym modelem pozostaje Team Edition, którego cena nie ulega zmianie (19 999PLN), ale pojawią się trzy nowości – kokpit Vision HB Metron (co niestety oznacza brak możliwości regulacji połączenia mostek/kierownica), sztyca FSA K-Force SB0 i osprzęt – SRAM Red został zastąpiony przez Shimano Ultegra Di2 R8050.

Vento Woman

Dość zaskakująco Kross nie zdecydował się na stworzenie modelu dla pań przeznaczonego stricte do ścigania. Ogólnie w ofercie pojawią się dwie szosy oznaczone „Woman” – 3.0 i 6.0.

Pierwsza, z aluminiową ramą i osprzętem Shimano Sora (w cenie 3499 PLN) wydaje się być idealnym kandydatem do rozpoczęcia przygody z kolarstwem.

Druga, karbonowa, niby jest nieco agresywniejsza, sztywniejsza (po prostu szybsza), ale jednocześnie wyposażona w Shimano Tiagra – grupę, która do wyścigów niezbyt się nadaje przez swoją zawodność. Plus taki, że cena nie przeraża – 5999 PLN. Dobrze jednak, że coś się w tym kierunku ruszyło – świetny krok Krossa!

Vento CX

Wreszcie są! Od dawna wiadomo, że rowery górskie Krossa są jednymi z najlepszych na świecie (puchar świata Jolandy Neff i drużynowa wygrana razem z Mają Włoszczowską mówią same za siebie), do tego z roku na rok poprawiające się szosy… Nie pozostawało nic innego jak „zaatakować” dwa segmenty – przełaje i gravel. Pierwsza ze wspomnianych grup zostanie zasilona przez dwóch „zawodników” – Vento CX 2.0 i 4.0. Wspólnym mianownikiem dla obu modeli są aluminiowe ramy i obecność SRAM Apex 1. A dalej?

CX 2.0 to propozycja dla osób, które chcą spróbować biegania z rowerem na plecach i walki z błotem (sama przyjemność), ale nie mają zamiaru wydawać zbyt wielkich środków. Aluminiowa rama z widelcem z tego samego materiału, wspomniany Apex z mechanicznymi hamulcami Tektro MD-C550, koła Kross z piastami Novatec. Cena – 3999 PLN.

CX 4.0, również z aluminiową ramą, jest już nieco bardziej zaawansowany – karbonowy widelec (rura sterowa również z „węgla”), tylna przerzutka SRAM Rival (manetki Apex), hydrauliczne tarczówki Apex i koła WTB ST TCS z piastami Shimano 105. Tak jak w 2.0 napęd 1×11 z korbą 40T i kasetą 11-42. Cena – 5999 PLN.

Esker

Linia graveli zyskuje imię „wykraczające” poza Vento. Miłośnicy szutrowych przygód dostaną do wyboru trzy rowery – 2.0, 4.0 i 6.0. Ciekawostką jest fakt, że pierwszy i ostatni model mają ramę aluminiową, a środkowy… stalową.

Kosztujący 3499 PLN Esker 2.0 jest wyposażony w podstawowe części – Shimano Claris z mechanicznymi hamulcami tarczowymi Tektro MD-C550, aluminiowa rama z aluminiowym widelcem czy koła z obręczami Kross i piastami Shimano Acera – można ten model określić jako tani, „pancerny”, ale niekoniecznie szybki i do końca komfortowy.

Tysiąc złotych więcej i wskakujemy na poziom Eskera 4.0. Tutaj otrzymamy już stalowe ramę i widelec z hamulcami Avid CB, Shimano Tiagrę i koła WTB z piastami Deore. Z pewnością będzie dużo wygodniej (stal pochłania więcej wibracji niż aluminium), stylowo (wśród miłośników graveli stal jest baaaardzo popularna) i wciąż „pancernie”. Co ważne – tutaj producent oferuje szersze opony – 700x42C (w pozostałych egzemplarzach są to 700x37C).

Jeśli jednak poprzednie propozycje nas nie zadowolą, to pozostaje jeszcze Esker 6.0 – tutaj również aluminiowa rama, ale już z karbonowym widelcem i osprzętem Shimano 105 (pełnym, z hydraulicznymi tarczówkami). Do tego koła DT Swiss R500 i mamy bardzo ciekawą propozycję w niezłej cenie – 5999 PLN.

Vento TR

W dwumodelowej serii rowerów czasowych (triathlonowych) nie zachodzą żadne zmiany – wciąż dostępne będą dwie karbonowe „kozy” z (odpowiednio) Shimano 105 i Ultegrą oraz niewiele różniącymi się kołami. Skrótem – pozostajemy przy sezonie 2018.

Analizując ofertę Krossa na sezon 2019 można powiedzieć jedno – producent przygotował sporo zmian i interesujących nowości. Chociaż niektóre wyraźnie „raczkują”, to jednak samo pojawienie się szos dla pań czy przełajówek i graveli cieszy – w końcu polska firma zazwyczaj oferuje bardzo konkurencyjne ceny dostępne dla szerszego grona odbiorców!

Poprzedni artykułHiszpańskie Rozewie – zapowiedź 12. etapu Vuelta a España
Następny artykułValverde: „Pogoń za ucieczką nie jest filozofią Mitchelton-Scott”
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments