Specjalnie dla czytelników portalu naszosie.pl, 21-letni Adrian Kurek (Albi Velo Sport) Vice-Mistrz Polski młodzieżowców na czas oraz brązowy medalista Mistrzostw Europy na torze w wyścigu drużynowym, opowiada o swojej nowej ekipie oraz przygotowaniach do sezonu 2010. Zapraszamy do lektury.

W ubiegłym sezonie zająłeś drugie miejsce podczas Mistrzostw Polski U-23 w jeździe na czas, tuż za Jarosławem Maryczem do którego straciłeś 15 sekund. Powiedz, była szansa abyś to ty stanął na najwyższym stopniu podium ?

Ciężko jest mi to ocenić. Startowaliśmy w złych warunkach pogodowych. Oprócz tego popełniłem dwa głupie błędy na ostatnich 3 kilometrach, które kosztowały mnie kilka cennych sekund. Jednak MP to już historia. Jarek okazał się najlepszy tego dnia, i jemu przypadł tytuł.

Ogólnie masz za sobą bardzo udany sezon: zwycięstwo w Route de l’Atlantique, drugie miejsce w prestiżowym Vienne Classic Espoirs, wspomniane już II miejsce podczas Mistrzostw Polski młodzieżowców, brązowy medal torowych ME wraz z drużyną oraz kilka tytułów Mistrza Polski na torze. Jakie stawiasz sobie cele na ten sezon ?

Mam kilka celów które chodzą mi po głowie. Największym jest podpisanie zawodowego kontraktu po tym sezonie. Interesują mnie wysokie lokaty na głównych imprezach w tym sezonie.

Dalej będziesz próbował łączyć kolarstwo szosowe z torowym ?

Myślę że tak, w końcu olimpiada zbliża się wielkimi krokami. Na torze ważna jest dla mnie drużyna, która ma największe szanse na kwalifikacje olimpijska, jednak tej zimy zrezygnowałem z występów w pucharach świata, gdyż chciałem porządnie odpocząć psychicznie i fizycznie przed sezonem 2010. Głównym priorytetem dla mnie jest szosa, jednak myślę że pokaże się w tym sezonie również na torze.

Nowy sezon, nowa ekipa amatorska Albi Velo Sport, która współpracuje z ProTourowym Ag2r La Mondiale. Z pewnością masz szansę na sierpniowy staż właśnie w tej francuskiej drużynie. Jak to oceniasz ?

Początek roku przyniósł spore zmiany. Ekipa bardzo mi odpowiada. Jestem optymistą, wiem jakie wyścigi muszę pojechać na najwyższych obrotach, aby sierpniowy staż stał się rzeczywistością.

Były propozycje z polskich grup zawodowych ?

Nie, nie było.

Jak oceniasz swoje przygotowywania do sezonu ?

Myślę, że przebiegły bardzo dobrze. Jednak styczeń troszkę wymusił na mnie zmianę założeń treningowych przez pogodę, która nie pozwalała w 100% na trening szosowy , wiec forma przyjdzie trochę później.

Macie za sobą zgrupowanie w Hiszpanii, warunki dopisały ?

Jeśli chodzi o pogodę była dosyć dobra. Część zgrupowania padało, ale plan treningowy wykonaliśmy ponad programowo, co nas bardzo cieszy.

Oprócz Ciebie w ekipie jest jeszcze dwóch Polaków: Zbyszek Gucwa oraz kapitan waszej drużyny, najbardziej doświadczony Grzegorz Kwiatkowski. Na pewno w trójkę jest wam raźniej…

Początkowo miałem być jedynym obcokrajowcem w ekipie, później dołączył Zbyszek, a następnie Grzesiek. Cieszę się z ich obecności w ekipie, bo dużo wnoszą do drużyny.

Ostatnio podczas Grand Prix de Montastruc byłeś w ucieczce, złapałeś gumę lecz po chwili z powrotem dołączyłeś to odjazdu i zerwałeś łańcuch. Limit pecha przynajmniej na pół roku chyba wyczerpany ?

Hmm limit wyczerpałem chyba teraz w tą niedziele, gdzie uczestniczyłem w kraksie na zjeździe. Także teraz dochodzę do siebie. Ostatni tydzień był dość pechowy, ale mam nadzieje, że będzie już tylko lepiej

Dziękuje za rozmowę i wraz z całą redakcją życzymy szczęścia i przede wszystkim zdrowia.

Dziękuję również za rozmowę, a zdrowie i szczęście z pewnością się przyda. Pozdrawiam.

Rozmawiał Andrzej

Poprzedni artykułParyż-Nicea: Contador wygrywa etap i zakłada koszulkę lidera. Zobacz to.
Następny artykułParyż – Nicea, 4 etap, kat. HIS, Francja, 7-14.03.2010
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
5 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Drumandi
Drumandi

Taciak, Smoleń, czy Wachnik wygrywali po 6-7 wyścigów rocznie. AG2R wodził ich za nos po kilka lat. I gdzie są. Zapomnij o zawodowstwie we Francji. Żadem menadżer we Francji nie chce wziąć Polaka pod opiekę. Polakom dziękujemy. W amatorstwie tak, wyżej nie.

Żizel
Żizel

Cieszy to, że coraz więcej młodych ma szansę na spełnienie swoich marzeń. Trzymam za Ciebie kciuki! I mam nadzieję, że jak najszybciej podpiszesz zawodowy kontrakt z świetnym zespołem. Pozdrawiam

Aqarius
Aqarius

Zieliński młody i stary Kolędo ,Moskwa jako AMATORZY OK! A kontrakt ZERO ale to też jast wina naszych byłych znanych kolarzy nikt niechce pomóc młodym ,niewiem czy to zawiść i zazdrość że mogą zrobić większy wynik niż oni? Wystarczy popatrzeć na Litwinów Łotyszy czy innych ze wschodu jaką oni mają opiekę ze strony swoich rodaków zresztą kto tam był to wie, więc życzę sukcesu Kurkowi !!!!!!!

Znawca
Znawca

Szanowni Drumandi i Aqarius. Kolędo, Moskwa, Wachnik. Jeździli w najlepszych ekipach amatorskich we Francji, ta w której jest Kurek nie jest najlepsza, ale można powiedzieć że jest rezerwą Ag2r. Głównym sponsorem jest Ag2r, dyrektorem sportowym jest ten sam koleś który jest dyrekotrem w Ag2r. Więc chłopak na starcie ma już lepiej niż Ci inni wyżej wymienieni. Z tej ekipy co roku ktoś trafia tam na staż, jeżeli Adrian będzie mocny to na pewno go nie przeoczą. Co do starszego Zielińskiego. On podpisał kontrakt… jeździł przecież w zawodowej grupie… wygrał etap na 4 dni Dunkierki. Gdyby nie popełnił błędu i nie zatęsknił za Polską, dalej byłby w Bretagne-Schuller a z tego już blisko do większych ekip, nawet jeżeli jest się Polakiem…

Aqarius
Aqarius

Witam Znawce z tego co wiem masz rację ja też z całego serca życzę tego Adrianowi , ale chciałem przy tej okazji zwrócić uwagę jak to jest z naszymi młodymi talentami często zagubionymi na zachodzie.Są zdani sami na siebie i nikt z naszych rodaków często mających możliwości niechce im pomóc a jednak inne narody bardziej sobie pomagają.