W sobotę 8 maja w holenderskim Amsterdamie wystartuje 93. edycja wyścigu Giro d’Italia. Zapraszamy na prezentację trasy i faworytów drugiej największej kolarskiej imprezy na świecie.

Mimo, że tegoroczna edycja rozgrywanego od 1909 roku wyścigu rozpoczyna się na płaskich jak stół drogach Holandii, to Giro d’Italia 2010 będzie polem do popisu dla prawdziwych górali. Dopiero dziewiąty raz Wyścig Dookoła Włoch startuje poza granicami tego kraju. Jednak już po trzech etapach kolarze powrócą do Italii. Na 11 maja wyznaczono dzień przerwy, aby ułatwić przetransportowanie tak wielkiego przedsięwzięcia jakim jest wyścig kolarski. Zakończenie Giro nastąpi w Weronie, drugi rok z rzędu wyłamując się z tradycji kończenia wyścigu w Mediolanie. W zeszłym roku ostatni etap Giro miał miejsce w Rzymie.

Kolarze powalczą o klasyfikacje :

generalną – różowa koszulka (maglia rosa)

punktową – czerwona koszulka (maglia rosso passione)

górską – zielona koszulka (maglia verde)

młodzieżową – biała koszulka (maglia bianca)

Giro d’Italia 2010 w liczbach:

  • rozgrywane w dniach 8-30 maja
  • potrwa 23 dni
  • składa się z 21 etapów
  • łączny dystans to 3 433 kilometry
  • w wyścigu weźmie udział 198 kolarzy w 22 drużynach
  • 2 618 to maksymalna wysokość tegorocznego Giro wyrażona w metrach nad poziomem morza (Przełęcz Gavia)
  • 256 kilometrów – tyle liczy najdłuższy etap tegorocznego Giro z Lucery do L’Aquili

Trasa Giro d’Italia 2010:


Pierwszy etap tegorocznego Giro stanowi jazda indywidualna na czas po ulicach Amsterdamu. Jak na prolog przystało trasa jest krótka i liczy 8,4 kilometra. Następne dwa etapy są płaskie i oba liczą ponad 200 kilometrów. Kręta trasa i nerwowość na początku wyścigu mogą sprawiać pewne kłopoty, których faworyci będą musieli uniknąć. Czwarty etap to jazda drużynowa na czas z Savigliano do Cuneo. Jak na drużynówkę dość krótka, bo licząca tylko 32,5 kilometra. Etapy 5., 6. i 7. to pierwsze wzniesienia i premie górskie. Jednak pierwszy prawdziwie górski odcinek to niedzielny etap 8., prowadzący z Chianciano Terme do Monte Terminillodo. Etapy 9. i 10. są płaskie i zapewne padną łupem sprinterów. Prawdziwym wyzwaniem dla kolarzy będzie etap 11., najdłuższy na tegorocznym Giro. Mimo że nie jest naszpikowany górami, to dystans 256 kilometrów po 10 dniach ścigania bez wątpienia da się zawodnikom we znaki. Etapy 12. i 13. są płaskie z niewielkimi wzniesieniami, które nie powinny sprawić kłopotu sprinterom. Na sobotę i niedzielę zaplanowano ciężkie górskie etapy 14. i 15., które w znaczny sposób mogą zmienić klasyfikacje generalną i górską. Po morderczym weekendzie w górach kolarze z przyjemnością odpoczną w dniu przerwy wyznaczonym na poniedziałek 24 maja.

Nie oznacza to, że kolarze będą tego dnia leżeć brzuchami do góry, szczególnie że nazajutrz czeka ich niezwykle trudna czasówka pod Plan de Corones o długości niespełna 13 kilometrów. Etapy 17. i 18. są płaskie, dając szansę na nieco odpoczynku przed decydującymi trzema ostatnimi dniami ścigania. W piątek i sobotę zostaną rozegrane górskie etapy 19. i 20. Jeśli do tej pory nie zostanie wyłoniony zwycięzca klasyfikacji generalnej (oby!), ostatnie starcie nastąpi na 21. etapie. Areną zmagań będzie piętnastokilometrowa czasówka w samym sercu Werony.

Etap 1. sobota, 8 maja, jazda indywidualna na czas, Amsterdam – Amsterdam, 8.4 km

Etap 2. niedziela, 9 maja, Amsterdam – Utrecht, 209 km

Etap 3. poniedziałek, 10 maja, Amsterdam – Middelburg, 209 km

Dzień odpoczynku, 11 maja, Savigliano

Etap 4. środa 12 maja, jazda drużynowa na czas, Savigliano – Cuneo, 32.5 km

Etap 5. czwartek, 13 maja, Novara – Novi, 168 km

Etap 6. piątek, 14 maja, Fidenza – Carrara, 166 km

Etap 7. sobota, 15 maja, Carrara – Montalcino, 215 km

Etap 8. niedziela, 16 maja, Chianciano Terme – Monte Terminillo, 189 km

Etap 9. poniedziałek, 17 maja, Frosinone – Cava de’ Tirreni, 188 km

Etap 10. wtorek, 18 maja, Avellino – Bitonto, 220 km

Etap 11. środa, 19 maja, Lucera – L’Aquila, 256 km

Etap 12. czwartek, 20 maja, Città Sant’Angelo – Porto Recanati, 191 km

Etap 13. piątek, 21 maja, Porto Recanati – Cesenatico, 222 km

Etap 14. sobota, 22 maja, Ferrara – Asolo, 201 km

Etap 15. niedziela, 23 maja, Mestre – Monte Zoncolan, 219 km

Dzień odpoczynku, 24 maja, Friuli,

Etap 16. wtorek, 25 maja, jazda indywidualna na czas, S. Vigilio di Marebbe – Plan de Corones, 12.8 km

Etap 17. środa, 26 maja, Brunico – Pejo Terme, 173 km

Etap 18. czwartek, 27 maja, Levico Terme – Brescia, 151 km

Etap 19. piątek, 28 maja, Brescia – Aprica, 195 km

Etap 20. sobota, 29 maja, Bormio – Ponte di Legno, 178 km

Etap 21. niedziela, 30 maja, jazda indywidualna na czas, Verona – Verona, 15.3 km

Łączny dystans: 3418 kilometrów

Przyjrzyjmy się najważniejszym etapom Giro d’Italia 2010, na których mogą zapaść kluczowe rozstrzygnięcia.

Etap 1. sobota, 8 maja, jazda indywidualna na czas, Amsterdam – Amsterdam, 8.4 km

Krótki prolog, rozgrywany na ulicach stolicy Holandii, wyłoni pierwszego lidera tegorocznego Giro d’Italia. Trasa jest płaska, ale obfituje w zakręty, skrzyżowania, nawroty i mostki. W razie opadów deszczu może być bardzo niebezpieczna. Punkt pomiaru czasu znajduje się na 4,1 kilometra od startu. Ta drużyna, której kolarz zdobędzie różową koszulkę lidera, będzie musiała jej bronić na pierwszych płaskich etapach, co kosztuje dużo sił. Dlatego celem faworytów do generalki będzie nie stracić czasu do swoich najgroźniejszych konkurentów. Czy Andre Greipel (HTC-Columbia) powtórzy wyczyn z Wyścigu Dookoła Turcji i wygra prolog? A może niespodziankę sprawi Maciej Bodnar z Liquigasu?

MAPA / PROFIL

Etap 4. środa 12 maja, jazda drużynowa na czas, Savigliano – Cuneo, 32.5 km

Drużynowa czasówka zniknęła z Tour de France, ale wróciła do Giro. Krótki dystans 32,5 kilometra nie powinien spowodować dużych różnic czasowych pomiędzy ekipami, ale liczy się każda sekunda i faworyci nie mogą pozwolić sobie na poniesienie znacznych strat. Odnosi się to szczególnie do Cadela Evansa, którego drużyna BMC Racing nie jest uważana za silną w tej specjalności. Łatwa technicznie trasa czasówki delikatnie, acz bez przerwy, wznosi się – kolarze startują w Savigliano na wysokości 317 m n.p.m., a finiszują w Cuneo na wysokości 543 m n.p.m. Jedyny punkt pomiaru czasu na 18. kilometrze.

MAPA / PROFIL

Etap 8. niedziela, 16 maja, Chianciano Terme – Monte Terminillo, 189 km

Pierwszy górski etap na tegorocznym Giro powinien wskazać kolarzy, którzy nie będą w stanie walczyć o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Przekonamy się także, kto celuje w zieloną koszulkę najlepszego górala. Etap liczy 189 kilometrów, ale do 173. kilometra będzie umiarkowanie trudno – dwie premie górskie drugiej kategorii i parę mniejszych wzniesień. Prawdziwe kłopoty zaczną się na 16 kilometrów przed metą za sprawą podjazdu pod Monte Terminillo o wysokości 1668 m n.p.m., co oznacza 1168 metrów przewyższenia. Średnie nachylenie tego podjazdu wynosi 7,3%, maksymalne 12%. Meta na szczycie wzniesienia jak zwykle gwarantuje spektakularne próby ataków pod górę, co wywołuje wielkie emocje.

MAPA / PROFIL / OSTATNIE KILOMETRY

Etap 14. sobota, 22 maja, Ferrara – Asolo, 201 km

Kolejny weekend to dwa ponad dwustukilometrowe górskie etapy. Sobotni etap jest w zasadzie płaski… z wyjątkiem potężnej góry Monte Grappa (1675 m n.p.m.), wyrastającej nagle przed kolarzami na 146. kilometrze. Wspinaczka liczy 19 kilometrów, przewyższenie wynosi 1501 metrów, średnie i maksymalne nachylenie to odpowiednio 7,9% i 14%. Na szczycie znajduje się premia górska pierwszej kategorii. Zjazd liczy ponad 25 kilometrów, a od jego końca do mety pozostaje 15 km. Być może śmiały atak na podjeździe i brawurowy zjazd przyniosą komuś korzyści na mecie w Asolo.

MAPA / PROFIL

Etap 15. niedziela, 23 maja, Mestre – Monte Zoncolan, 219 km

W niedzielę ciąg dalszy gór. Preludium do finałowej wspinaczki pod legendarny Monte Zoncolan stanowią znajdujące się w drugiej części etapu podjazdy pod Sella Chianzutan (955 m n.p.m.), Passo Duron (1069 m n.p.m.) i Sella Valcalda (958 m n.p.m.

Ostatnim wzniesieniem jest Monte Zoncolan (1730 m n.p.m.), na który wiedzie droga o długości 10 kilometrów o średnim nachyleniu 12%. Jednak maksymalne nachylenie miejscami sięga aż 22%! Przewyższenie wynosi 1200 metrów. Meta znajduje się na szczycie, więc bez żadnych wątpliwości można stwierdzić, że zwycięzcą 15. etapu może być tylko góral z krwi i kości.

MAPA / PROFIL / OSTATNIE KILOMETRY

Etap 16. wtorek, 25 maja, jazda indywidualna na czas, S. Vigilio di Marebbe – Plan de Corones, 12.8 km

Po dwóch dniach ścigania w górach, w poniedziałek kolarze będą mogli odpocząć, aby nabrać sił przed kolejnym górskim etapem – jazdą indywidualną na czas, rozgrywaną na morderczym podjeździe pod Plan de Corones (2273 m n.p.m.). Wspinaczka liczy 12,8 kilometra, jej trudność obrazują liczby: maksymalne nachylenie dochodzi do 24%, a ponad 5,3 kilometra drogi stanowi nawierzchnia szutrowa. Na wyższych partiach góry brak roślinności, więc odkrytym terenie wiatr mocno da się we znaki wspinającym się kolarzom. Przewyższenie wynosi 1086 metrów, a średnie nachylenie 8,4%. Ten etap będzie nie tylko niezwykle spektakularny, ale także bardzo ważny dla kolarzy walczących o maglia rosa.

MAPA / PROFIL / OSTATNIE KILOMETRY

Etap 19. piątek, 28 maja, Brescia – Aprica, 195 km

Wyścig wchodzi w decydującą fazę, trzy weekendowe etapy wyłonią zwycięzcę wyścigu, a wszystko zacznie się w piątek od etapu wiodącego z Brescii do Aprici. Pierwszym podjazdem będzie Aprica (1173 m n.p.m.) o długości 14 kilometrów i przewyższeniu 485 metrów. Średnie nachylenie tylko 3,5%, ale maksymalne nawet do 15%. Kolejnym wzniesieniem jest jedenastokilometrowe Trevigno (1608 m n.p.m.), średnie nachylenie wynosi 7,6%, maksymalne 14%, a przewyższenie to 831 metrów. Kolejna góra do zdobycia to Passo del Mortirolo (1854 m n.p.m.), jeden z najsłynniejszych podjazdów na świecie i wizytówka Giro. Przewyższenie to 1297 metrów, średnie nachylenie 10%, maksymalne nawet do 18%. Po 18-kilometrowym zjeździe z Przełęczy Mortirolo, droga do mety w Aprici wiedzie delikatnie do góry.

MAPA / PROFIL / OSTATNIE KILOMETRY

Etap 20. sobota, 29 maja, Bormio – Ponte di Legno, 178 km

Finałowy górski etap Giro i ostatnia szansa na zdobycie lub powiększenie przewagi przed niedzielną czasówką kończącą wyścig. Okazji do nadrabiania czasu będzie dużo, chociaż etap rozpocznie się nietypowo – pierwsze 37 kilometrów to zjazd. Pierwsza góra czekająca na peleton to Forcola di Livigno (2315 m n.p.m.). Długość podjazdu to 18 kilometrów, podczas których kolarze pokonają 1278 metrów w pionie. Średnie nachylenie to 7,1%, maksymalne 13%. Następne podjazdy pod Passo di Eira i Passo di Foscagno są znacznie mniejsze, co nie znaczy że łatwe. Kolejne 20 kilometrów zjazdu będzie okazją do regeneracji sił, a te przydadzą się w czasie podjazdu pod Passo di Gavia (2618 m n.p.m.), dach tegorocznego Giro. Wspinaczka o długości 25 kilometrów i przewyższeniu aż 1400 metrów ma średnie nachylenie 5,6%, a maksymalne 14%. Nie jest to ostatnie wyzwanie tego etapu, bo po zjeździe z przełęczy di Gavia kolarze będą musieli wspiąć się na Passo del Tonale (1883 m n.p.m.). Podjazd wiodący do Ponde di Legno Tonale, gdzie znajduje się meta, ma 12 kilometrów długości, 631 metrów przewyższenia i 5,2% średniego nachylenia, a maksymalnego 10%.

MAPA / PROFIL / OSTATNIE KILOMETRY

Etap 21. niedziela, 30 maja, jazda indywidualna na czas, Verona – Verona, 15.3 km

Ostatni etap tegorocznego Giro to trzecia już indywidualna czasówka tego wyścigu. Miejmy nadzieję, że po 20 etapach zwycięstwo w klasyfikacji generalnej nie będzie przesądzone i będziemy świadkami rywalizacji o maglia rosa do ostatnich metrów wyścigu na ulicach Werony. Trasa liczy nieco ponad 15 kilometrów i nie jest to typowa miejska czasówka kończąca wyścig, jaką mogliśmy oglądać w zeszłym roku w Rzymie. Kolarze wyjadą poza miasto, aby wspiąć się na wzniesienie Torricelle (277 m n.p.m.), na którego szczycie (8,5 kilometra od mety) znajdują się premia górska i punkt pomiaru czasu. Tam jest nawrót wiodący do miasta i do mety. Przewyższenie wynosi 217 metrów, średnie nachylenie 4,4% a maksymalne 10%. Nie są to wartości rzucające na kolana, ale po 3 tygodniach zmagań, nawet taka „górka” może robić różnicę. Dodatkowo trudna technicznie trasa pełna skrzyżowań i zakrętów może sprawić komuś przykrą niespodziankę.

MAPA / PROFIL

Faworyci:

Do faworytów zaliczyć należy Mistrza Świata Cadela Evansa (BMC-Racing), zawsze groźnego Stefano Garzellego (Acqua & Sapone), Alexandre`a Vinokourova (Astana), Damiano Cunego, Gilberto Simoniego (obaj Lampre), Ivana Basso (Liguigas), Bradley`a Wigginsa (Sky).

Niespodziankę sprawić mogą Jackson Rodriguez (Androni Giocattoli – Diquigiovani), Yury Trofimov (Bbox Bouygues Telecom), Marzio Bruseghin (Caisse d’Epargne), David Moncoutie (Cofidis, Le Credit en Ligne), Domenico Pozzovivo (Colnago – CSF Inox), Linus Gerdemann (Milram).

Na płaskich etapach walczyć będą: Alberto Loddo (Androni Giocattoli – Diquigiovani), Enrico Gasparotto (Astana), Yukiya Arashiro (Bbox Bouygues Telecom), Ignatas Konovalovas (Cervelo), Leonardo Duque (Cofidis, Le Credit en Ligne), Tyler Farrar (Garmin), Alessandro Petacchi (Lampre), Wouter Weylandt (Quick-Step), Oscar Freire (Rabobank), André Greipel (HTC-Columbia), Robbie Mcewen (Team Katusha), Robert Förster (Milram), Baden Cooke (SaxoBank).

My liczymy na dobrą jazdę dwóch Polaków jadących w barwach Liquigasu: Sylwestra Szmyda oraz Maciej Bodnara.

Lista startowa Giro d’Italia 2010 > tutaj

,

Plan transmisji telewizyjnych > tutaj

.

Poprzedni zwycięzcy Giro d’Italia > tutaj

,

Szczegółowe mapy każdego etapu Giro d’Italia 2010 > tutaj

Poprzedni artykułSylwester Szmyd: „Ivana stać na zwycięstwo”
Następny artykułOficjalna lista startowa Giro d’Italia 2010
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments