fot. Bahrain - Merida

Tego nie spodziewał się chyba nikt. Kanstantin Siutsou został złapany na stosowaniu EPO.

Do kontroli, która wykazała używanie przez Białorusina niedozwolonych środków, doszło 31 lipca. Niestety dla kolarza Bahrain – Merida, wyniki były pozytywne, a używanym przez niego dopingiem było… EPO.

Siutsou od razu został zawieszony przez swoją drużynę. W jej oświadczeniu możemy przeczytać, że zgodnie z polityką „zero tolerancji”, Białorusin nie może już korzystać z praw zawodnika. Jednocześnie zespół wyraził szczere rozczarowanie jego zachowaniem i potwierdził, że wygasający kontrakt z Siutsou nie zostanie przedłużony.

To niezwykle rozczarowująca informacja, tym bardziej, że bardzo nam zależy na promocji czystego sportu. Tego typu zachowanie jest w naszym zespole niedopuszczalne. Od tej chwili, w całym postępowaniu będziemy występować przeciwko zawodnikowi

– powiedział Brent Copeland.

Na ten moment nie wiadomo, czy Siutsou poprosi o sprawdzenie próbki B.

Poprzedni artykułKolarze CCC przesiadają się na Gianty
Następny artykułGiro d’Italia 2019 wystartuje z Bolonii?
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments