Movistar Team / Twitter

Jak donosi hiszpański dziennik Marca jeden z trzech liderów Movistaru – Mikel Landa – nie pojawi się na starcie narodowego wielkiego touru.

Landa był jednym z najbardziej poszkodowanych zawodników na niedawnym Clasica San Sebastian. Pierwsze diagnozy po kraksie mówiły o złamanym kręgu w odcinku lędźwiowym, a następnie, po kolejnych badaniach, okazało się, że Hiszpan ma także złamane żebro.

Wstępnie mówiło się, że był zawodnik m. in. Team Sky i Astany będzie potrzebował około 2-3 tygodni całkowitego odpoczynku od roweru, a w ekipie Movistar liczono, że Landa zdąży z rehabilitacją i powrotem do formy w sam raz na start Vuelta a Espana. Marca donosi, że rekonwalescencja przebiega dobrze, ale po pierwszym treningu Landa nie był w stanie wytrzymać bólu jaki sprawiała mu jazda na trenażerze. Po konsultacjach ze sztabem została podjęta decyzja, że Bask nie pojedzie w ostatnim trzytygodniowym wyścigu w tym sezonie.

W tej sytuacji liderami Movistaru będą Nairo Quintana oraz Alejandro Valverde i to wokół tej dwójki Eusebio Unzue zbuduje skład na trzy tygodnie ścigania w Hiszpanii.

Poprzedni artykułColorado Classic 2018: Mannion wygrywa wyścig, McCabe ostatni etap
Następny artykułMajka i Poljański zostają w BORA – hansgrohe!
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments