fot. Kacper Kirklewski / naszosie.pl

Mistrz Polski w jeździe indywidualnej na czas Maciej Bodnar z drużyny BORA-hansgrohe zajął dziewiąte miejsce na etapie jazdy indywidualnej na czas w wyścigu Binck Bank Tour. Do zwycięzcy Stefana Künga (BMC) stracił 23 sekundy. 

„Bodi” był dobrze dysponowany, ale tym razem ośmiu rywali było od niego lepszych. Ogółem ocenił swój występ jako przyzwoity i pozytywnie nastrajający na dalszą część wyścigu.

Moje nogi były dobre, więc chciałem obronić drugie miejsce z ubiegłego roku. Być może zacząłem zbyt zachowawczo i straciłem jakieś sekundy, ale generalnie wszystko było w porządku. Raz się wygrywa, a raz się przegrywa – takie jest kolarstwo. Mimo wszystko cieszę się, że odnalazłem swój rytm i czuję się dobrze przed następnymi etapami

– skomentował swoją walkę z czasem Maciej Bodnar.

Inny bardzo dobry „czasowiec” z drużyny BORA-hansgrohe – Daniel Oss – miał pecha, bowiem 4 km przed metą złapał gumę. Ostatecznie zajął 109. pozycję.

Poprzedni artykułMichael Schar oficjalnie w CCC
Następny artykułVincenzo Nibali: „Czasami kolarstwo staje się cyrkiem”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments