fot. Team Sunweb

Lider Team Sunweb Tom Dumoulin miał podczas jedenastego etapu wyścigu Tour de France wyjątkową motywację – chciał dobrze zaprezentować się dla swojego wujostwa, które odeszło tej wiosny. W rezultacie Holender urósł do miana jedynej realnej konkurencji dla Gerainta Thomasa i Chrisa Froome`a (Team Sky). 

Zanim jednak Tom Dumoulin dojechał do podjazdu do stacji narciarskiej La Rosière, przypuścił atak na zjeździe z Cormet de Roseland, gdzie w 1996 roku Johan Bruyneel przewrócił się i wpadł do wąwozu. W środę jego los podzielił Mathias Frank (AG2R).

Wspólnie z jadącym w ucieczce dnia Sørenem Kragh Andersenem nadrobili 50 sekund nad rywalami, co pozwoliło im dojść później do uciekających Marca Solera i Alejadnro Valverde z Movistaru.

Ta akcja była improwizacją, opierała się na intuicji. W ucieczce mieliśmy Sørena Kragha Andersena, który potrafi szaleć na zjazdach, więc powiedziałem mu, żeby wyszedł na czoło i jechał szybko, ale nie ryzykownie

– relacjonował Dumoulin.

Niczym na Stelvio podczas setnej edycji Giro d`Italia, Tom Dumoulin na najbardziej stromych partiach podjazdu pod La Rosière zniwelował stratę do hiszpańskiego duetu Movistaru. 5 kilometrów przed metą wciąż miał pół minuty przewagi, ale gdy przyspieszył Geraint Thomas, zaczęła maleć. Ostatecznie Walijczyk pokonał Holendra jeszcze przed ostatnim kilometrem. Mimo wszystko „Motyl z Maastricht” walczył do samej kreski. Dla cioci i wujka.

Gdy byłem małym dzieckiem nauczyłem się w tej wiosce jeździć na nartach. Mój wujek wynajmował tutaj duży dom, do którego przyjeżdżaliśmy z całą rodziną. On nauczył mnie jeździć na nartach. Tej wiosny odszedł, a dwa tygodnie po nim ciocia, zatem w ciągu dwóch tygodni mój tata stracił siostrę i brata. Dzisiaj naprawdę chciałem dobrze zaprezentować się dla nich. Mam nadzieję, że są ze mnie do mnie. Finiszować w tym miejscu było dla mnie czymś wyjątkowym

– powiedział Tom Dumoulin.

Przed dwunastym etapem zwycięzca Giro d`Italia 2017 zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, a jego strata do żółtej koszulki wynosi minutę i 44 sekundy.

Poprzedni artykułVincenzo Nibali: „Wszyscy jesteśmy na tym samym poziomie”
Następny artykuł21 zakrętów – zapowiedź 12. etapu Tour de France 2018
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments