fot. ASO/Pauline Ballet

Kiedy Wielka Pętla świętowała Dzień Bastylii po raz ostatni, Warren Barguil cały na biało (w porządku, prawie) triumfował na mecie bez mała szalonego etapu do Foix. Czy istnieje szansa na przebicie tego, lub choć dorównanie zeszłorocznym celebracjom? Cóż, można spodziewać się bardzo francuskiej ucieczki dnia, której najbardziej francuski przedstawiciel zostanie zgodnie z niejasnymi kryteriami obwołany najbardziej walecznym. Zwycięstwo Arnaud Demare’a również nie jest wykluczone, ale jeśli sugerować się dotychczas rozegranymi odcinkami, jest ono tylko odrobinę bardziej prawdopodobne od etapowego sukcesu Adama Probosza na dmuchanym jednorożcu.

A zatem przed nami kolejny odcinek dedykowany najszybszym zawodnikom peletonu, jednak po wczorajszym maratonie powinien się on jawić jako lekki, łatwy i przyjemny – nudnej i dłużej po prostu już nie będzie. Nie można również nie zauważyć, że zwieńczy on charakteryzujący pierwszy tydzień rozgrywania Tour de France festiwal sprintu, a większości zainteresowanych walką o tego typu etapy ekip obecnie nie można nazwać nazwać usatysfakcjonowanymi. Czy ta dodatkowa motywacja pozwoli odwrócić wyraźnie już zarysowany układ sił? Bardzo niewiele na to wskazuje, jednak od tego jest Dzień Bastylii, by działy się rzeczy wielkie i nieprawdopodobne.

Wszystkie górskie premie, w łącznej liczbie dwóch, rozegrane zostaną w pierwszej części trasy, co może w pewnym stopniu wpłynąć na dynamikę tworzenia się odjazdu dnia i jednocześnie nie pierwszy raz sprawić, że nie będą miały żadnego znaczenia w momencie, kiedy przyjdzie do wybierania najbardziej walecznego zawodnika sobotniej rywalizacji.

Z uwagi na Święto Narodowe i prognozowaną znakomitą pogodę, przy trasie etapu można spodziewać się rozkochanych w kolarstwie tłumów, jednak najprawdopodobniej będzie to jedna z bardzo niewielu atrakcji aż do momentu dotarcia do finałowego punktu dzisiejszej przeprawy – Amiens.

Sam finisz zapowiada się natomiast bardzo atrakcyjnie – wiodąc szerokimi bulwarami, powinien być rozegrany na naprawdę wysokich prędkościach, jednak dość ostry zakręt tuż przed ostatnimi 500 metrami sprawi, że ponownie jakość rozprowadzenia i spryt mogą triumfować nad czystą siłą mięśni.

Co mówiliśmy o dzisiejszym etapie przed rozpoczęciem Wielkiej Pętli?

Etap 8, 14 lipca: Dreux  ›  Amiens Métropole (181 km)

W zeszłym roku w dniu narodowego święta Francuzi świętowali nie tylko zdobycie Bastylli, ale także triumf Warrena Barguilla w Foix. Tym razem kibice zgromadzeni na mecie w Amiens powinni liczyć na Arnaud Demare’a.

Wydaje się, że hierarchia najskuteczniejszych (celowo nie piszę najszybszych) sprinterów tegorocznej edycji Wielkiej Pętli została już ustalona, a w niej Fernando Gaviria (Quick-Step Floors) i Dylan Groenewegen (LottoNL-Jumbo) wyraźnie odstają osiąganymi w końcówkach prędkościami od reszty stawki, podczas gdy Peter Sagan (Bora-hansgrohe) nie ma sobie równych w spychaniu pozostałych rywali z koła młodego Kolumbijczyka, co pozwala mu utrzymywać przewagę w wyścigu o klasyfikację punktową.

Wczoraj, bardzo wyraźnie, triumfował Holender, co z pewnością doda mu pewności siebie w walce o kolejne etapowe skalpy. Jednocześnie wytyczony w Amiens finisz wymagać będzie znakomitej walki o pozycje wewnątrz finałowego kilometra, co jak dotąd stanowiło najsłabszy punkt występów Groenewegena w wyścigu i uniemożliwiało mu nawiązanie jakiejkolwiek walki w pierwszych dniach jego rozgrywania.

Sprawia to, że faworytem do odniesienia swojego trzeciego etapowego sukcesu będzie doskonale rozprowadzany przez ekipę Quick-Step Floors Gaviria, nawet jeśli w piątek tworzący z Kolumbijczykiem fenomenalny duet Max Richeze zostawił go samemu sobie odrobinę zbyt wcześniej. Jeśli natomiast coś w finałowym wirażu miałoby pójść nie tak, na kolejną okazję do zasilenia swojej puli zwycięstw czyhać będzie Sagan.

Z uwagi na charakterystyczną datę, na uwagę zasługują również reprezentujący gospodarzy Arnaud Demare (Groupama-FDJ) i Christophe Laporte (Cofidis), regularnie ocierający się o czołową piątkę. Forma żadnego z nich nie wskazuje na możliwość pokonania wyżej wymienionej trójki, jednak gdyby mimo wszystko do tego doszło, zasłużą na okładkę L’Equipe z majestatyczną katedrą w tle.

105. edycja wyścigu Tour de France rozgrywana jest od 7 do 29 lipca 2018.

Oficjalna lista startowa

Szczegółowy plan transmisji telewizyjnych

Poprzedni artykułKatrin Garfoot kończy karierę
Następny artykułThibaut Pinot potwierdził start w Tour de Pologne 2018!
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments