Fot. BMC Racing Team

66-letni Luksemburczyk Marc Biver, były menadżer Astany i współorganizator wyścigu Tour de Suisse, zakłada nową drużynę kolarską, ale nie ma zamiaru ratować BMC Racing Team. To nie mój problem – odpowiada pytany o skład Jima Ochowicza. 

Marc Biver zarządzał Astaną w 2007 roku, czyli wtedy, gdy na dopingu za pomocą krwi wpadł późniejszy mistrz olimpijski, a teraz główny dyrektor sportowy tej drużyny – Alexander Vinokurov. Ponadto organizował wraz z firmą IMG wyścig Tour de Suisse oraz był agentem wielu kolarzy, w tym Tony`ego Romingera. Co ciekawe, prywatnie jest on bratem Jeana-Claude`a, szefa firmy Tag Heuer, która od 2017 roku jest sponsorem BMC.

Według prasowych doniesień, Marc Biver pomagał szukać nowego sponsora Jimowi Ochowiczowi i spółce, ale do tej pory działania te nie przyniosły rezultatu. Teraz nie ma już nic wspólnego z zarejestrowaną w Stanach Zjednoczonych drużyną BMC, a sam pracuje nad powołaniem nowego składu.

Mogę potwierdzić, że jestem zajęty powoływaniem do życia nowej drużyny kolarskiej. Firma TAG Heuer nie ma z tym nic wspólnego. Ta drużyna nie będzie miała również żadnych związków z BMC Racing Team – nie będzie jej następczynią. Nie wiem, co dzieje się z BMC. To nie mój problem

– powiedział Marc Biver luksemburskiej gazecie „Wort”.

Gazeta ta sugeruje, że w nowej drużynie Bivera będą ścigać się tacy kolarze jak Jan-Pierre Drucker (obecnie BMC) i Laurent Didier (obecnie Trek-Segafredo). Greg Van Avermaet (obecnie BMC) również kojarzony jest z tym projektem. Marka BMC ma dostarczać od 2019 roku rowery drużynie Dimension Data, ale nie wiadomo, na jakim sprzęcie będą ścigali się kolarze spod skrzydeł Bivera.

Wśród licznych niewiadomych znajduje się również to czy drużyna Marca Bivera będzie ścigała się w pierwszej, czy w drugiej dywizji. Sam Luksemburczyk nie chce także zdradzić, kto znajdzie się w jego składzie, zasłaniając się zasadami Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI), według których oficjalne informacje o transferach można podawać od 1 sierpnia.

Fakt, że najprawdopodobniej rozpadnie się BMC Racing Team jest korzystny dla Marca Bivera, ponieważ wielu kolarzy pozostanie bez pracy i będzie można pozyskać ich po niższej cenie.

Poprzedni artykułTour de France 2018: Astana dla Fuglsanga
Następny artykułKristoff i Martin na czele UAE Team Emirates w Tour de France
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments